Blog
05-03-2022
Stefan Krajewski,w rozmowie z Oliverem Pochwatem, zastanawiał się w jakim stopniu wojna na Ukrainie może przełożyć się an wskaźniki polskiego sektora rolnego.
Jak przyznaje rozmówca portalu ŚiwatRolnika.info, Unia Europejska powinna odłożyć w czasie wprowadzanie pomysłów takich jak Zielony Ład i Fit fort 55. Agresja Rosji na Ukrainę udowodniła, jak ważne jest bezpieczeństwo energetyczne i żywnościowe Unii Europejskiej.
ŚwiatRolnika.info: Jak wojna na Ukrainie wpłynie na polskie rolnictwo?
Stefan Krajewski: To, jak wojna na Ukrainie wpłynie na nasze rolnictwo, w obecnej chwili trudno przewidzieć. Ukraina jest jednym z kluczowych producentów zboża i kukurydzy. Jeśli ta wojna będzie się przedłużać, to mogą pojawić się duże problemy z dostępnością wspomnianych produktów. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie duże zapotrzebowanie do produkcji w Polsce. Już teraz musimy zacząć się zastanawiać jakich zmian powinniśmy dokonywać w rolnictwie całej Unii Europejskiej. Wyzwania i założenia, które zostały postawione, straciły na aktualności. Mowa tutaj o niektórych założeniach Zielonego Ładu czy Wspólnej Polityce Rolnej. Pewne rzeczy możemy odłożyć w czasie. Myślę, że to już jest ten moment, żeby dokonać rewizji założeń postawionych przez Unię Europejską.
Dzisiaj wszyscy Polacy włączają się w pomoc Ukrainie. Uchodźców, którzy dotarli do Polski, trzeba będzie wykarmić. Już dziś musimy przygotowywać rozwiązania systemowe.
ŚwiatRolnika.info: Może czas najwyższy, aby UE zastanowiła się nad wprowadzaniem Zielonego Ładu?
Stefan Krajewski: Jeżeli mówimy o CO2 i środowisku, to widzimy co dzieje się 300 km od granicy. Bomby, spadając, niszczą instalacje i odciskają piętno na środowisku naturalnym. Z drugiej zaś strony powinniśmy głośno mówić na temat bezpieczeństwa żywnościowego.
Czytaj także: Ekspert: Wojna na Ukrainie uderzy w polskich eksporterów