Jan Duda w rozmowie z portalem ŚwiatRolnika.info ocenił, czy dzieci ze swoimi rodzicami powinny brać udział w polowaniach i czy należy zmienić w tym zakresie przepisy.
Od 1. kwietnia 2018 roku w Polsce obowiązuje ustawowy zakaz udziału dzieci w polowaniach. Teraz pojawiła się realna szansa na zmianę przepisów.
Jak wynika z odpowiedzi na interpelację wystosowaną przez poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Urszulę Pasławską do wiceministra środowiska Edwarda Siarki dowiadujemy się, że temat udziału dzieci w polowaniach znajduje się w orbicie zmian, które przynieść może projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo Łowieckie.
ŚwiatRolnika.info: Czy dzieci powinny brać udział w polowaniach?
Jan Duda: Głosując za tą ustawą w 2018 r., miałem duże wątpliwości co do wprowadzenia takiego zakazu. Uważam, że jest to ograniczenie praw rodziców do wychowania dzieci. To rodzice, decydując o tym, czy dzieci mogą brać udział w polowaniach i w jakim zakresie. Uważam, że regulowanie tego ustawą jest nadmierną regulacją. W chwili obecnej nie wiem i nie znam odpowiedzi ministerstwa na interpelacje posłem Pasławskiej. Należy jednak poważnie rozważyć, czy ingerencja w prawa rodziców nie jest zbyt duża.
ŚwiatRolnika.info: Z jednej strony ingerencja w prawa rodziców, a z drugiej Konstytucja mówiąca o tym, że rodzice mają prawo wychowywać dzieci zgodnie z wyznawanym systemem wartości. Nikomu tez nie przeszkadzają dzieci siedzące całymi dniami przed komputerem.
Jan Duda: Dokładnie tak. Dzieci grają w różne dziwne gry, gdzie krew wizualnie, ale jednak się leje i potem mamy tego różne skutki.
Bardzo ostrożnie podchodzę do wszelkich zakazów, bo to z reguły nie przynosi zamierzonych efektów, natomiast rodzi poczucie, że próbujemy, jako ustawodawca rodzicom narzucać sposób lub model wychowywania człowieka. Tu wchodzimy w obszar wolności konstytucyjnych i wychowywania dzieci według własnych przekonań.
ŚwiatRolnika.info: Wojna na Ukrainie pokazała, że myśliwy to partyzant idealny.
Jan Duda: To jest niezwykle ważny obszar, który powinniśmy wziąć pod uwagę. Myśliwi są doskonale zorientowani w terenie. W lesie spędzają bardzo dużo czasu. Strzał do zwierzęcia jest na samym końcu. Wcześniej jest wielogodzinne obcowanie z przyrodą. To jest tropienie zwierzyny i poznawanie lasu. Ich wiedza jest nie do przecenienia, jeżeli chodzi o topografię, sposób poruszania się po lesie. To jest niezwykle ważne. Jeśli zestawimy to z sytuacją konfliktową, to zobaczymy, jak ważni i potrzebni są myśliwi i ich umiejętności.
Czytaj także: Anna Bryłka: Europejski Zielony Ład zmniejsza podaż żywności w UE