Wywiady
30-04-2023
Czy polski eksport wołowiny trafi na rynek chiński? Zdaniem Witolda Choińskiego polscy producenci i przetwórcy stoją przed dużą szansą, by tak się stało.
Prezes Związku Polskie Mięso w rozmowie z naszym serwisem potwierdził, że w Polsce trwa obecnie inspekcja służb weterynaryjnych Chińskiej Republiki Ludowej. Wyjaśnił, że chiński rynek jest bardzo perspektywiczny i potrzebuje on dużych ilości dobrej jakości wołowiny.
Polski eksport wołowiny stoi przed dużą szansą
Światrolnika.info: Za kilka dni kończy się w Polsce inspekcja służb weterynaryjnych z Chin. Jakie perspektywy przed polskim sektorem hodowców i producentów bydła mięsnego otwiera ta wizyta?
Witold Choiński: Rzeczywiście jesteśmy w trakcie inspekcji służb weterynaryjnych Chińskiej Republiki Ludowej. Jest to pierwszy tego typu audyt, który dotyczy systemu nadzoru krajowych służb weterynaryjnych nad bezpieczeństwem wystąpienia choroby BSE u bydła. W 2017 roku Światowej Organizacji ds. Zdrowia Zwierząt nadała Polsce najwyższy możliwy status kraju – o znikomym ryzyku wystąpienia BSE u bydła – tym samym Polska znalazła się w gronie 47 państw, które posiadając ww. status, uzyskały znaczne zwiększone możliwości handlu bydłem i produktami wołowymi na świecie. Dodatkowo nadany status umożliwi zmniejszenie wydatków budżetowych ponoszonych na kontrolę i monitorowanie BSE oraz pozyskiwanie przez przemysł mięsny w Polsce dodatkowych produktów wołowych przeznaczonych do spożycia przez ludzi, które do tej pory musiały podlegać zniszczeniu. Audyt ten, o ile zakończy się pozytywnie dla Polski, otwiera drogę do dalszego uznania Polski i zakładów mięsnych w naszym kraju do możliwości eksportu wołowiny na rynek chiński. Wiemy, że rynek chiński jest bardzo perspektywiczny. To dobry rynek, który potrzebuje dużych ilości dobrej jakości mięsa wołowego. W tej chwili posiłkuje się importem z innych krajów w świecie m.in. z Brazylii. Wobec tego jest to duża szansa dla polskich producentów i przetwórców wołowiny.
Światrolnika.info: Jak może się to przełożyć na ceny produkowanego w Polsce żywca wołowego?
Witold Choiński: Jest za wcześnie, żeby cokolwiek mówić o wpływie na ceny, ponieważ po tym audycie prawdopodobnie będzie musiał się odbyć kolejny, który zatwierdzi poszczególne zakłady mięsne do eksportu na rynek Chin. Tak naprawdę trudno jest powiedzieć kiedy to się odbędzie? Może to być równie dobrze za parę tygodni, może miesięcy, a może za parę lat, dlatego trudno jest na tę chwilę mówić o jakichkolwiek perspektywach cenowych.
Światrolnika.info: Jak ocenia Pan współpracę przy otwieraniu tego rynku z Głównym Lekarzem Weterynarii oraz ministrem rolnictwa i rozwoju wsi? Tutaj jedną z istotnych ról pełnił pan minister Lech Kołakowski. Czy to była dobra współpraca?
Witold Choiński: Generalnie współpraca z ministerstwem rolnictwa i z Głównym Lekarzem Weterynarii w takich sytuacjach jest bardzo dobra i zawsze na wysokim poziomie. Wszystkie strony doskonale rozumieją potrzebę otwierania kolejnych rynków dla polskich producentów i ubojni czy przetwórców. Chciałbym podkreślić, że nie tylko te instytucje, ale również Komisja Promocji Funduszu ds. Mięsa Wołowego odegrała tu znaczącą rolę. Tu podziękowania dla Pana Jacka Zarzeckiego, który w szybkim tempie zwołał i przeprocedował sprawę pokrycia kosztów tego audytu. Wobec tego była to bardzo dobra współpraca z tymi trzema instytucjami, które tak naprawdę zdecydowały o tym audycie.
Zobacz także: Różański: Sektor mięsa zmaga się obecnie z szeregiem problemów