Popyt na produkty mleczarskie wciąż jest na niskim poziomie. Jednak długo oczekiwane ożywienie na rynkach już widać na horyzoncie.

Jednak jak wyjaśnia w najnowszych (O)cenach Rolniczych Jarosław Malczewski, prezes Polskiej Grupy Mleczarskiej poprawa sytuacji nie nastąpi przynajmniej do końca 2023 roku. Na prawdziwą odwilż sektor będzie musiał poczekać do początku przyszłego roku.

Popyt na produkty mleczarskie wzrośnie w przyszłym roku

Popyt na produkty mleczarskie wciąż notowany jest na niskim poziomie. Według analityków rynkowych wciąż jest nadzieja w Chinach, a długo oczekiwane ożywienie na Dalekim Wschodzie widać na horyzoncie.

“Jednak według ekonomisty z Westpac przewiduje się, że poprawa popytu nie nastąpi jednak co najmniej do końca 2023 r.  Na prawdziwą odwilż pozostanie nam poczekać najprawdopodobniej do początku przyszłego roku” – wyjaśnia Jarosław Malczewski.

Rosja chce wspierać eksport produktów mlecznych

W trakcie gdy Europa wciąż myśli o podcinaniu gałęzi, na której siedzi, Rosja opracowuje krajowy system transportu morskiego, aby przeciwdziałać utrzymującemu się spadkowi eksportu produktów mlecznych. 

“Ponadto przewodnicząca zarządu rosyjskiego związku mleczarskiego podczas konferencji branżowej w Zołotaja Osen Ludmiła Manicka zasugerowała władzom uruchomienie programu mającego na celu wsparcie prywatnych firm zamierzających inwestować w transport morski” – informuje Malczewski.

Eksport rosyjskiego nabiału spada drugi rok z rzędu, ponieważ koszty logistyki dostawy towarów do klientów zagranicznych gwałtownie wzrosły z powodu zachodnich sankcji.

„W 2022 roku eksport przestał rosnąć. W tym roku spadek jest jeszcze większy, choć w niektórych grupach widać wzrost dostaw. W zeszłym roku eksport lodów spadł o połowę. Sądząc po wynikach pierwszego półrocza 2023 r., dostawy spadły o kolejne 21%” – podała Manitskaja.

Zobacz także: Rynek produktów mleczarskich nareszcie ruszył! Ekspert: Indeks GDT notuje kolejne wzrosty