W najnowszych ocenach rolniczych Jarosław Malczewski omawia sytuację na rynku mleka w Polsce w listopadzie oraz przekazuje dobre wiadomości dla producentów napływające z Azji.

W listopadzie rynek mleczarski stabilizował się. Podaż mleka osiągnęła sezonowy dołek. Świąteczne zamówienia sieci detalicznych wyhamowały. Podaż mleka zacznie rosnąć od grudnia. Rynek wchodzi w okres zastoju nowego roku, aczkolwiek zapasy w mleczarniach pozostają na niskich poziomach co nie spowoduje presji na gwałtowne zmiany w pierwszych miesiącach roku 2024.

W miesiącu grudniu wzrośnie cena wypłacana za mleko m/m przy tych samych parametrach co w listopadzie.

Jeśli chodzi o mleka na świecie to istnieją oznaki wzrostu popytu na produkty mleczne w Chinach. Nathan Penny, starszy ekonomista ds. rolnictwa w Westpac w Nowej Zelandii, zauważył, że dane gospodarcze wykazują coraz korzystniejszą tendencję. Z biegiem czasu może to skutkować wzrostem popytu, a to dobra wiadomość, również dla Polski.

Na ten moment warto jednak zachować umiarkowany optymizm i czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Specjaliści z Westpac twierdzą, że odkąd 18 października zrewidowali swoją prognozę cen mleka, miały miejsce zarówno korzystne, jak i niekorzystne zmiany, które w większości się zrównoważyły. Biorąc to pod uwagę, należy podtrzymać obecną prognozę ceny mleka w tym sezonie na poziomie 7,25 dolarów nowozelandzkich (4,41 dolara amerykańskiego) za kilogram suchej masy mleka.