O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Wywiady

14-04-2023

Autor: Wojciech Nowacki

Nowacki: Rynek polskiego ziemniaka jest zbilansowany. Warto uprawiać te warzywa

Rynek polskiego ziemniaka

Wojciech Nowacki w rozmowie z naszym serwisem ocenił, w jakim stanie obecnie jest rynek polskiego ziemniaka i jakie są perspektywy rozwoju.

Zdaniem Prezesa Honorowego Stowarzyszenia Polski Ziemniak uprawa ziemniaków w Polsce, choć mocno kosztowna, jest bardzo opłacalna, głównie przez ceny skupu tych warzyw. Polska ma długą tradycję w uprawie ziemniaków i warto namawiać polskich rolników do tego rodzaju upraw.

Rynek polskiego ziemniaka jest w dobrej kondycji

Światrolnika.info: Panie prezesie, jak wygląda rynek polskiego ziemniaka?

Wojciech Nowacki: Rynek polskiego ziemniaka jest bardzo zrównoważony, zbilansowany. Póki co nie braknie nam ziemniaków, ale też nie mamy kolosalnych nadwyżek. Produkcja jest dopasowana mniej więcej do popytu. I gdybyśmy zobrazowali ten rynek ziemniaka w liczbach, to produkujemy rocznie gdzieś od sześciu do ośmiu milionów ton w zależności od roku, od pogody i od urodzaju. Natomiast na konsumpcję, czyli do spożycia, musimy wyprodukować i produkujemy gdzieś około dwu i pół miliona ton ziemniaka, do przemysłu produkujemy około dwa i pół miliona, czyli w sumie tyle samo co do konsumpcji. No i oczywiście pozostaje zużycie ziemniaka na paszę, ale to jest jak gdyby plon odpadowy, który nie nadaje się do sprzedaży na rynek ziemniaka jadalnego czy do przemysłu. Oczywiście nie możemy zapominać też, że około 500 tysięcy ton zużywamy do reprodukcji, czyli sadzeniaków. Co do eksportu to jest on bardzo różny. Ziemniaka jadalnego eksportujemy w zależności od roku od dwudziestu do stu tysięcy ton. Natomiast dużo więcej eksportujemy przetworów ziemniaczanych w postaci frytek, czyli w przeliczeniu na ziemniaki około dwustu tysięcy ton ziemniaka, chipsów, gdzieś w granicach 50-60 tysięcy ton ziemniaka, jakby jest przeznaczonego na produkcję tych chipsów eksportowych. Oczywiście wydawałoby się w ostatnich latach, że ten segment eksportu powinien być rozwijany, bo produkcja ziemniaka jest u nas tradycją i stać nas na to, żeby produkować dużo więcej ziemniaka.

Światrolnika.info: A jak wygląda polska uprawa ziemniaka na tle innych krajów?

Wojciech Nowacki: Mamy w Polsce klimat tak zwany przejściowy, czyli coś pośredniego pomiędzy klimatem morskim, który dotyczy krajów Europy Zachodniej typu Niemcy, Francja, Holandia, Belgia, i kontynentalnym, czyli tutaj Europa Wschodnia, Białoruś, Ukraina. Raz mamy suszę, raz mamy nadmiar opadów, czy mamy lata o normalnym rozkładzie opadów. Temperatury oczywiście z każdym rokiem są coraz wyższe i w okresie wegetacji również dostrzegamy występowanie wysokich temperatur, niekorzystnych dla uprawy ziemniaków, ale na tle innych krajów europejskich jeszcze jesteśmy na uprzywilejowanej pozycji tego klimatu umiarkowanego. On jest nieprzewidywalny, ale z drugiej strony gwarantuje jednak, że jakiś tam plon większy lub mniejszy uzyskamy. Ta uprawa powinna być koncentrowana w strefie tego klimatu umiarkowanego, w przeciwieństwie do krajów południa Europy typu Rumunia, Włochy, Hiszpania, Portugalia czy Węgry, gdzie klimat jest bardziej niesprzyjający uprawie ziemniaka. W Polsce uprawą ziemniaka para się jeszcze około 200 tysięcy gospodarstw rolnych, które uprawiają około 200 tysięcy hektarów ziemniaka. W Polsce nastąpiła jednak taka polaryzacja i są duże gospodarstwa uprawiające duże ilości ziemniaka, i tych gospodarstwo jest mało, i są mniejsze plantacje w mniejszych gospodarstwach i tych gospodarstw jest około dwustu tysięcy i one uprawiają do jednego hektara. Specjalizujemy się w uprawie ziemniaka wczesnego i oczywiście tego ziemniaka jadalnego różnej maści. Generalnie rzecz biorąc, stosujemy technologię zrównoważoną, a więc nie za dużo środków chemicznych i wpisujemy się w tej chwili w trend zrównoważonego rolnictwa. Polskie rolnictwo, te gospodarstwa rodzinne sprzyjają, żeby uprawa ziemniaka była kontynuowana w wymiarze i na rynek krajowy, i na eksport.

Światrolnika.info: Proszę powiedzieć, jak teraz wygląda konsumpcja ziemniaka przez Polaków? Czy chętnie ludzie sięgają po ten produkt teraz, czy jednak mniej?

Wojciech Nowacki: Jest kontynuowana tendencja stałego zmniejszania konsumpcji ziemniaka, dlatego że starsze pokolenie bardziej pamięta te braki rynkowe produktów spożywczych z zagranicy. W tej chwili mnogość warzyw i owoców na polskim rynku powoduje, że coraz rzadziej sięgamy po ziemniaki. Ale nie jest to tak dramatyczna sytuacja na tle innych krajów, czy europejskich, czy nawet światowych. W tej chwili według danych Głównego Urzędu Statystycznego spożywamy łącznie około 80 kilogramów ziemniaków w stanie i świeżym, czyli ugotowanym, i w stanie przetworzonym, a więc tych produktów typu frytki czy chipsy. Z tego 60 kilogramów to spożycie ziemniaka w stanie ugotowanym. To jest polska tradycja, to jest kuchnia polska, gdzie ziemniak jest bazą polskiej kuchni. Spożycie ziemniaka zmniejsza się szczególnie wśród młodszego pokolenia, ale na tle innych krajów, na przykład Europy Zachodniej typu Francja, Niemcy, nie jest tak źle. Tam jest spożycie gdzieś w granicach 50 kilogramów ogółem i w większości to są już przetwory ziemniaczane, a więc w stanie świeżym jest tego jeszcze mniej. Natomiast przełomem jest Wielka Brytania, która zrobiła swego czasu wielką promocję ziemniaka, i tam to spożycie ziemniaka jest mniej więcej porównywalne z polskim spożyciem ziemniaka, czyli gdzieś w granicach tych osiemdziesięciu kilogramów. Tam jednak przyjął się jeden produkt, który podniósł wskaźnik spożycia ziemniaka, czyli ziemniak pieczony, podawany w różnych postaciach. Żaden kraj nie może się równać z Polską jeśli chodzi o bogactwo wszelakich różnych potraw z ziemniaka, począwszy od kartaczy, po pierogi. I każdy region się tutaj specjalizuje w różnych potrawach ziemniaczanych. Powinniśmy być z tego dumni i robić wszystko, żeby to spożycie utrzymać. 

Światrolnika.info: A jak wygląda opłacalność w ogóle uprawy ziemniaka?

Wojciech Nowacki: Rolnicy polscy są otwarci na uprawę ziemniaka, tylko musi być spełniony warunek opłacalności. Do tej pory bym powiedział, że mniej więcej to się składało bardzo dobrze. Ostatnie dwa lata zakłóciły opłacalność wszelkich produktów. Najpierw bardzo wysokie ceny rzepaku, zbóż, kukurydzy w ostatnim sezonie spowodowały, że rolnicy poszli w te uprawy tańsze, o niższych kosztach uprawy i zrezygnowali z uprawy ziemniaka. Myślę, że w dłuższej perspektywie to się nie sprawdzi. Uprawa ziemniaka jest kosztowna, w przeciwieństwie do zbóż to jest wielokrotność kosztów. Jednak ceny sprzedaży i wydajność gwarantują opłacalność. Rolnicy muszą starać się o wyższą wydajność z jednego hektara i wtedy ta cena pokrywa koszty uprawy. Co więcej, wydaje mi się, że ta opłacalność jeszcze się utrzyma, bo przy tej cenie ziemniaka w ostatnim sezonie, z jednego hektara rolnik może uzyskać dużo więcej niż z uprawy zbóż czy kukurydzy.

Zobacz także: Ceny żywności dalej będą rosły? Gantner: Będzie to zależało od wielu, często nieprzewidywalnych czynników

swiatrolnika.info 2023