Działania pod wpływem alkoholu rzadko bywają są racjonalne. 55-letni podpalacz odurzony alkoholem puścił z dymem mienie należące do jego sąsiada.

W tym przypadku alkohol zdecydowanie nie zadziałał na korzyść pijącego, który postanowił podpalić mienie sąsiada. Gdy wytrzeźwiał, tłumaczył się, że akt ten spowodowany był wieloletnim sporem z pokrzywdzonym sąsiadem.

Pożar w środku nocy

Incydent miał miejsce w minioną sobotę 23 kwietnia w nocy, na terenie działek nad jeziorem Gopło, w powiecie radziejowskim (woj. kujawsko-pomorskie). Tej nocy do miejscowego posterunku policji wpłynęło zgłoszenie o pożarze. Po dotarciu na miejscu mundurowi ustalili, że prawdopodobnie, na skutek podpalenia, spłonęły dwa plastikowe zbiorniki oraz przyczepka, na której stały. W popiół obróciło się również 50 drewnianych palet. Niedawno został złapany również piroman odpowiedzialny za podpalanie stodół i traw.

Podpalacz może dostać wysoki wyrok

Po krótkim czasie dalsze czynności dochodzeniowe doprowadziły funkcjonariuszy do mieszkającego obok 55-latka. Pijany facet trafił do aresztu. Materiał dowodowy zebrany przez policjantów stwierdzał, że winnym podpalenia mienia o wartości kilku tysięcy złotych jest właśnie 55-latek.

Policja przestrzega,  ponieważ Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności oraz pokrycie wyrządzonych szkód.

Zobacz także: Strażak z OSP spod Iławy wzniecał pożary. Chciał dorobić...

źródła: kujawsko-pomorska.policja.gov.pl/ fot. kujawsko-pomorska.policja.gov.pl