Ceny pszenicy są obecnie bardzo zmienne. Analitycy rynkowi uważają, że możliwy jest kolejny szybki wzrost do ponad 400 euro za tonę.

Głównym czynnikiem wpływającym na rosnące notowania cenowe jest aktualna globalna sytuacja podaży, która wciąż się pogarsza. Dodatkowo oprócz bieżących problemów z dostawami z Morza Czarnego narastają obawy związane z kolejnymi zbiorami pszenicy. Prognozy na przyszły sezon również nie napawają optymizmem. Eksport zbóż w okresie od lipca 2022 do czerwca 2023 może spaść o około jedną trzecią.

Ceny pszenicy rosną przez trudności logistyczne w Ukrainie

“Wszystkie ukraińskie porty na Morzu Czarnym i Azowskim pozostają zamknięte dla statków” – poinformowało w zeszłym tygodniu Ministerstwo Infrastruktury Ukrainy. 

Handlowcy zgłaszają jednak pierwsze transporty ukraińskiej kukurydzy do Europy przy wykorzystaniu kolei. Tradycyjnie Ukraina eksportuje swoje zboże przez porty czarnomorskie.  Miesięczny eksport zboża przekroczył przed wojną 5 mln ton, podają ukraińscy analitycy APK-Inform.

Handlowcy i urzędnicy rolni ogłosili, że Ukraina, która wciąż ma w magazynach znaczne ilości zboża z poprzednich zbiorów, próbuje teraz rozpocząć eksport koleją przez swoją zachodnią granicę. 

„Pierwsze partie kilku tysięcy ton kukurydzy zostały już wyeksportowane przez zachodnią granicę Ukrainy” – informuje APK-Inform.

Jednak pojawiają się trudności logistyczne, a pozostała podaż przekracza obecne możliwości sprzedaży. Trudności te przekładają się na rosnące ceny pszenicy. Jednocześnie ukraińskie władze twierdzą, że do Europy pociągami można eksportować do 600 000 ton zboża miesięcznie. 

APK-Inform niedawno oszacował, że tylko 1 milion ton zboża opuści kraj od marca do końca czerwca.

Notowania pszenicy są niestabilne od początku wojny

Ceny pszenicy były bardzo niestabilne od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Po tym, jak notowania początkowo spadły w zeszłym tygodniu z powodu oznak postępu w negocjacjach w sprawie zawieszenia broni, pod koniec tygodnia notowania ponownie znacznie wzrosły z powodu budzącego obawy globalnego kryzysu podaży.

Na europejskim rynku kontraktów terminowych ceny pszenicy zakończyły się w zeszłym tygodniu na poziomie 381,75 euro za tonę. Natomiast nowe zbiory wyceniane były po a 347,75 euro za tonę. To o 20 euro więcej niż tydzień wcześniej. 

Ceny pszenicy notują wzrosty, ponieważ coraz więcej uczestników rynku spodziewa się, że wojna na Ukrainie potrwa jeszcze jakiś czas. Analitycy w najbardziej pesymistycznych szacunkach przewidują, że kraj prawdopodobnie będzie mógł wyeksportować tylko 200 tysięcy ton pszenicy od marca do czerwca. Coraz więcej handlarzy zbożem obawia się również konsekwencji, jakie zniszczenia wojenne będą miały dla logistyki i nowych zasiewów.

“Oczekuje się, że nowe zbiory zbóż na Ukrainie w 2022 r. spadną o 55% do zaledwie 38,9 mln ton, ponieważ rosyjska inwazja znacznie zmniejszy obszar zasiewów” – szacuje APK-Inform. 

Ukraiński eksport zboża w następnym sezonie od lipca 2022 do czerwca 2023 może zatem spaść o około jedną trzecią do poziomu 30 mln ton, w tym o 10 mln ton mniej pszenicy i 19 mln ton mniej kukurydzy.

Czytaj też: Trwająca od miesiąca wojna winduje światowe ceny pszenicy

agrarheute.com/fot.Pixabay