Stefan Krajewski podczas debaty Instytutu Gospodarki Rolnej zwrócił uwagę, że mechanizm dopłat do nawozów był źle skonstruowany.

Zdaniem posła Polskiego Stronnictwa Ludowego Spółki Skarbu Państwa wywindowały ceny nawozów dla dystrybutorów i rolników, osiągając rekordowe zyski, a później przekazały te pieniądze dla rządu po to, żeby zastosować dopłat. Uważa on, że w ostatecznym rozrachunku wyszło na to, że rolnicy i dystrybutorzy sami sobie sfinansowali dopłaty do nawozów.

Krajewski: Rolnicy sami sfinansowali sobie dopłaty do nawozów

Poseł Stefan Krajewski był jednym z gości Moniki Przeworskiej w debacie Instytutu Gospodarki Rolnej. Uważa on, że w ostatnim czasie został zastosowany mechanizm dopłat do nawozów, który sprawił, że rolnicy i dystrybutorzy sami sobie go sfinansowali.

“Został zastosowany ciekawy mechanizm, bo najpierw Spółki Skarbu Państwa wywindowały ceny nawozów dla dystrybutorów i rolników, osiągając rekordowe zyski, a później przekazały te pieniądze dla rządu po to, żeby zastosować dopłatę. Wychodzi więc na to, że rolnicy i dystrybutorzy sami sobie sfinansowali te dopłaty do nawozów i tak to wyglądało. Dodatkowo dochodzą nieodpowiedzialne decyzje co do ograniczenia produkcji, ponieważ to nie jest tak, że ten gaz jest kupowany z dnia na dzień czy z godziny na godzinę tylko to są wielotygodniowe, czy wielomiesięczne kontrakty. Byliśmy jednak świadkami jak rząd i Spółki Skarbu Państwa na tym kryzysie wojennym i energetycznym chciałbym mieć rekordowe zyski i to się udało" – podkreślił Stefan Krajewski.

Gość debaty Instytutu Gospodarki Rolnej zwrócił uwagę, że obecnie nawozy w Krajowej Grupie Spożywczej w wielu miejscach nie są dostępne i donoszą o tym sami rolnicy zainteresowani zakupem.

“Dzisiaj powiela się kolejny mit o tym, jak to Krajowa Grupa Spożywcza wkroczyła i dzięki temu cała sytuacja się zmieniła. Jednak na tę chwilę nawozy w Krajowej Grupie Spożywczej w wielu miejscach nie są dostępne i to mówią sami rolnicy, którzy się interesowali oraz chcieli te nawozy kupić. Mam nadzieję, że ta sytuacja się poprawi, bo skoro mówimy, że mamy Spółki Skarbu Państwa i możemy reagować, to reagujmy w sposób właściwy. Mówienie dzisiaj o tym, czy będzie dopłacane dla zakładów lub będzie szukanie jakichś rozwiązań, nie przynosi żadnej stabilności. Dzisiaj są dystrybutorzy, którzy kupili nawozy za dużo większe pieniądze oraz zalegają im one na składach. Trzeba również o nich pomyśleć i nie traktować ich wszystkich jak spekulantów” – wyjaśnił.

Mechanizm dopłat do nawozów jest wadliwy?

Zdaniem posła PSLu mechanizm dopłat do nawozów powinien obejmować dofinansowanie do tony zakupionego produktu, a nie jak to ma miejsce obecnie – do hektara. 

“Mamy chaos w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Kończy się nabór, a system nie działa albo mamy rozporządzenie ministra o kolejnych załącznikach. Gdyby dopłaty były do tony zakupionych nawozów, pomoc trafiłaby do tych, którzy faktycznie ponoszą koszty, ale i czerpią zyski z rolnictwa, a nie do posiadaczy ziemi, nieprowadzących produkcji rolnej” – wyjaśnił Stefan Krajewski.

Oglądaj też: Debata IGR: Kryzys na rynku nawozowym. Jak mu przeciwdziałać?