Informacje
15-07-2022
Mam nadzieję, że w najbliższych dniach KE w pełni zaakceptuje polski Plan Strategiczny dla WPR na lata 2023-2027 - powiedział Henryk Kowalczyk.
Wicepremier wskazał, że w obecnej wersji dokumentu m.in. zmniejszono liczbę tzw. ekoschematów. Podczas piątkowej konferencji prasowej w resorcie rolnictwa Kowalczyk poinformował o przekazaniu Komisji Europejskiej zmienionego Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027. Kowalczyk wyraził nadzieję, że w najbliższych dniach będzie pełna akceptacja KE, z uchwałą Komisji, polskiego Planu Strategiczny dla WPR na lata 2023-2027.
Kowalczyk: przedstawiliśmy kompletny Plan Strategiczny
Zaznaczył, że w tym momencie Polska jako jeden z pierwszych krajów przedstawiła kompletny plan strategiczny. "Po konsultacji z KE, już formalnym zatwierdzeniu będziemy przystępowali do prawodawstwa krajowego, wydawania ustaw i rozporządzeń, by rolnicy mogli jak najszybciej uzyskać wiedzę co do planu strategicznego, gdyż będą musieli podejmować decyzje dotyczące stosowania odpowiednich upraw czy decyzje ekonomiczne" – podkreślił minister rolnictwa.
Zauważył, że negocjacje z KE były bardzo intensywne, a polskie oczekiwania zostały w większości spełnione. Przekazał, że w jednym przypadku konieczny był kompromis, dotyczył on zachowania okrywy gleby na okres zimowy KE oczekiwała 100 proc. okrywy glebowej, myśmy postulowali 50 proc. Ostatecznie uzgodnione 80 proc.
Czego dotyczą zmiany w Planie Strategicznym WPR?
Wymienił zmiany, które wprowadzono do dokumentu w stosunku do pierwotnej wersji. Jak oznajmił, główna modyfikacja to podwojenie wydatków na dopłaty do dobrostanu zwierząt.
Wskazał, że istotne zmiany dotyczą też tzw. ekoschematów, czyli prowadzenia rolnictwa z poszanowaniem środowiska, ochrony klimatu i gleby. "W przekazanym pierwotnym planie było 16 ekoschematów. My schodzimy do tak naprawdę 5. Jeden z nich to tzw. rolnictwo węglowe, które będzie składało się z kilku działań. Będą to działania, które będą się sumowały. Rolnik będzie mógł wybierać jedno, drugie, trzecie. Im więcej tych działań w rolnictwie węglowym wybierze, tym większą będzie miał możliwość uzyskania dopłaty” – wyjaśnił Kowalczyk.
Wymienił, że oprócz tego są ekoschematy, które będą funkcjonować niezależnie: dotyczące upraw roślin miododajnych, prowadzenie produkcji roślinnej w systemie zintegrowanym, retencjonowanie wody na trwałych użytkach zielonych i biologiczna ochrona roślin.
Czytaj także: Henryk Kowalczyk: Rolnicy nie będą pozostawieni sami sobie
PAP/fot. MRiRW