Informacje
10-05-2022
Organizacja antyhodowlana PETA kolejny raz odlatuje. Kilka dni temu wysłała australijskiemu premierowi Scottowi Morrisonowi „krowie pierdy” w słoiku.
Według organizacji prezent miał na celu zwrócenie uwagi wpływu metanu na zmiany klimatyczne oraz przyszłość naszej planety. Słoik został dostarczony razem z listem, w którym organizacja antyhodowlana kolejny raz przypomniała jego wystąpienie z 2017 roku. Jako ówczesny minister skarbu Morrison przyniósł na salę plenarną bryłę węgla.
PETA wysyła abstrakcyjny prezent do premiera
W liście do australijskiego premiera PETA napisała:
„Pomyśleliśmy, że skoro uwielbiasz dzielić się niszczycielskimi i archaicznymi rzeczami w parlamencie, docenisz nowy przedmiot typu „pokaż i powiedz”, który również sieje znaczne spustoszenie na planecie: słoik z krowimi pierdami”.
„Krowy i owce uwalniają ogromne ilości metanu – gazu cieplarnianego do 80 razy silniejszego niż dwutlenek węgla w zatrzymywaniu ciepła w atmosferze. Każdego roku jedna krowa beka prawie 100 kilogramów metanu – a w Australii jest ich ponad 25 milionów. Nie wspominając o 72 milionach owiec w naszym kraju, gdzie każda emituje około 13 kilogramów metanu rocznie” – podkreśliła organizacja antyhodowlana.
PETA zauważa, że badanie z 2022 r. opublikowane w czasopiśmie naukowym PLOS Climate wykazało, że szybkie wycofywanie hodowli zwierzęcej na całym świecie może potencjalnie ustabilizować poziom gazów cieplarnianych przez 30 lat i zrównoważyć 68% emisji CO2 w tym stuleciu.
Czytaj też: Udawali martwych i niszczyli mienie. Aktywiści zatrzymani w Monachium
bandt.com.au/fot.Twitter