Gościem Łukasza Warzechy w “Polska na Serio BIZNES” jest Witold Jurasz, który opowiada o swoich rosyjskich doświadczeniach.

Witold Jurasz jest byłym dyplomatą, publicystą Onet.pl oraz autorem książki “Demony Rosji”. Książka jest pokłosiem osobistych doświadczeń z jego pobytu w Rosji. Jurasz przebywał w Moskwie w latach 2005-2009. W programie opowiada o mentalności Rosjan oraz źródle polityki rosyjskiej. 

Witold Jurasz: Rosyjska prowincja jest bardziej autorytarna od Moskwy i Petersburga

Autor książki “Demony Rosji” nie zgadza się z opinią, że Moskwa i Petersburg to miasta nie będące prawdziwą Rosją.

“Jakie jest Twoje stanowisko wobec często pojawiającego się stwierdzenia, że jednak te największe dwa miasta Moskwa i Petersburg to nie jest prawdziwa Rosja? Czy mentalność w tych dwóch miastach różni się od tej na prowincji?” – zapytał Warzecha. 

“Nie zgadzam się z tą opinią. Rosyjska prowincja na tyle, ile ją poznałem, jest jeszcze bardziej autorytarna od Moskwy i Petersburga. Moskwa i Petersburg są dostatecznie autorytarne i imperialistyczne, żeby już wyciągnąć wnioski, które są pozytywne” – odpowiedział Witold Jurasz.

“Sposób myślenia, który często się pojawia u ludzi, którzy mówią o Rosji, to jest ciągłe poszukiwanie jakiejś prawdziwej Rosji. Rosji innej, duszy rosyjskiej, bo Rosja jest nieodgadniona. To wynika z tego, że nie przyjmujemy tej Rosji taką, jaka ona jest” – dodał publicysta. 

Bunty w Rosji 

Witold Jurasz pytany o to, czy bunty w miastach rosyjskich mają jakiekolwiek znaczenie, wskazał, że problem pojawia się, gdy udział w protestach biorą ludzie wysoko wykwalifikowani. 

“Jest jakiś powód, z którego racji reżim panujący na Kremlu nie robi niczego, żeby zatrzymywać tych Rosjan, którzy wyjeżdżają. Wyjeżdżają ludzie wysoko wykwalifikowani m.in. specjaliści od IT, bankierzy, inżynierowie, marketingowcy, finansiści. Ci ludzie, których musisz mieć, jeśli chcesz się rozwijać gospodarczo. Najprawdopodobniej z Rosji wyjechało 2-3 mln ludzi, co oznacza, że od lutego mamy największą falę migrację od przewrotu październikowego. Co robią władze? Nic nie robią. Dlaczego? Bo wyjeżdżają Ci którzy mogą się zbuntować” – powiedział.

“Jeśli w Moskwie wychodzi 100 tys. ludzi na ulicę, to zaczyna być to problem. To jest ten moment, który przeraził Putina” – dodał Witold Jurasz. 

Sprawdź: Radosław Pyffel: Ryzyko wojny o Tajwan jest bardzo wysokie