Czy ,,Piątka dla zwierząt” zostanie PiSowi wybaczona? Gościem Ewy Zajączkowskiej-Hernik w “Polska na Serio – POLITYKA” jest Jan Krzysztof Ardanowski.

PiS stara się odbudować zaufanie polskich rolników. W ubiegły weekend odbyło się Zgromadzenie Polskiej Wsi, zorganizowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd będzie realizować nowy, wielki plan dla polskiej wsi. Z kolei Jarosław Kaczyński podczas spotkania podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość chce i jest reprezentantem polskiej wsi i jest z tego dumne.

Ardanowski: ,,Piątka dla zwierząt” była samobójstwem PiS na wsi

Zaproponowana w 2020 r. przez PiS ,,Piątka dla zwierząt” miała dotyczyć nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, m.in. zakazywać hodowli zwierząt na futra i ograniczać ubój rytualny. Rozwiązania te wywołały protesty środowisk rolniczych i naruszyły zaufanie rolników do PiS. Zdaniem Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ostatnia konwencja w Przyszusze pokazuje, że PiS próbuje odzyskać to zaufanie.

,,Jestem pytany często o to, co zostało zaproponowane w Przyszusze i muszę powiedzieć, że to są zarówno takie trochę dekoracyjne propozycje, które niewiele w rolnictwie wnoszą, jak i zapowiedzi niektórych dość sensownych działań. Natomiast ja generalnie odbieram to z pewną nadzieją. Mówię to bardzo odpowiedzialnie, bo wydawało mi się, po nieszczęsnej ,,Piątce dla zwierząt”, kiedy PiS w sposób absolutnie niezrozumiały popełniło samobójstwo na wsi, że refleksji nie będzie. Było brnięcie dalej w przekonywanie społeczeństwa przez najbliższych współpracowników prezesa Kaczyńskiego, że rozwiązania ,,Piątki dla zwierząt” były bardzo dobre, pokazujące ludzką twarz Prawa i Sprawiedliwości, tylko zostały źle przedstawione i lud wiejski tego nie zrozumiał. Taką również opcję prezentował komisarz Janusz Wojciechowski, który był jednym z głównych doradców tej części ekonomicznej ,,Piątki dla zwierząt”. Ja analizuję podejście całej sceny politycznej do spraw wsi i rolnictwa i muszę powiedzieć też z pełną odpowiedzialnością, że poza Prawem i Sprawiedliwością, reszta nie ma żadnego pomysłu na polską wieś. Dlatego mnie tak bolało to, co PiS zrobiło z ,,Piątką dla zwierząt”” – wskazuje Ardanowski.

Zobacz też: Kowalczyk uspokaja: Piątka dla zwierząt już nie wróci

Ardanowski: Polska wieś jest nadzieją dla społeczeństwa

Jan Krzysztof Ardanowski zaapelował o to, by szanować polską wieś i polskich rolników. Podkreślił ich ogromne znaczenie dla funkcjonowania społeczeństwa i polskiej gospodarki.

,,Wieś jest obszarem ogromnych problemów, ale i wielkich nadziei dla Polski. Właściwie dochodzę do wniosku, że są nadzieją wobec tych zagrożeń, które na świecie się pojawiają, pewnej gry, która się toczy z szyldem związanym z klimatem, a chodzi o co innego, o to, kto będzie rządził światem. To wieś, samodzielni rolnicy, samodzielne gospodarstwa, ludzie stabilni ekonomicznie są jakąś tamą, jakąś nadzieją, że ta głupota na świecie się nie rozleje, a przynajmniej dotknie Polskę w niewielkim stopniu. Dlatego przekonuję wszystkich do tego, żeby odejść od jakichś schematycznych ocen polskiej wsi. Wielu ludzi wypowiada się o tym, co należy robić na wsi, jak chłopów oceniać i różne łatki im przypinać. Często są to ludzie, którzy sami ze wsi z biedy uciekli, a teraz udają inteligentów z wielkiego miasta. Często to się właśnie bierze z niewiedzy. (…) Polska wieś jest nadzieją dla społeczeństwa i nadzieją na przyszłe czasy, dla stabilnego rozwoju Polski, również powstrzymywania pewnych ideologicznych, absurdalnych, nieakceptowanych przez polskie społeczeństwo trendów kulturowych i obyczajowych. Dlatego tak mnie zabolało, że Prawo i Sprawiedliwość, które uzyskało zaufanie wsi, spoliczkowało polskich rolników ,,Piątką dla zwierząt". Notabene ci wszyscy, którzy prezesowi to doradzali, dalej mają się dobrze i w jego otoczeniu funkcjonują” – dodaje były szef resortu rolnictwa.