POLSKA NA SERIO – POLITYKA
16-03-2022
Maciej Duszczyk: Uchodźcy z Ukrainy mogą liczyć na naszą pomoc
Czy uchodźcy z Ukrainy wyjeżdżają na zachód? Ile osób jesteśmy w stanie przyjąć? Gościem Łukasza Warzechy w “Polska na serio: BIZNES” jest Maciej Duszczyk.
Maciej Duszczyk to doktor habilitowany nauk humanistycznych, w kadencji 2016–2020 prorektor ds. naukowych Uniwersytetu Warszawskiego, wykładowca na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalista od spraw migracji.
Uchodźcy z Ukrainy – czy byliśmy przygotowani?
Zdaniem Pawła Szefernakera, żadna administracja państwowa nie byłaby w stanie przygotować się na taką falę uchodźców, z jaką obecnie Polska ma do czynienia. Podobnego zdania jest Maciej Duszczyk, ale ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że można było zacząć choć trochę się do tej sytuacji przygotowywać – przed tym jak uchodźcy z Ukrainy zaczęli przyjeżdżać. Wielu ekspertów pisało różne scenariusze na wypadek wojny z Rosją.
„Eksperci napisali cztery możliwe scenariusze. W jednym z nich Rosja miała nie zaatakować, a jedynie destabilizować tamten region, wtedy coraz więcej pracowników przyjeżdżałoby do Polski. Już przed wojną około milion osób z Ukrainy mieszkało w Polsce. Destabilizacja prowadziłaby do tego, że Ukraińcy traciliby pracę w swoim państwie i przyjeżdżaliby do nas. W drugim scenariuszu wojna trwałaby na terytorium Doniecka i Ługańska, wtedy należałoby pomóc na miejscu tzw. emigrantom wewnętrznym, czyli ludziom, którzy ze wschodu Ukrainy, uciekaliby na zachód swojego kraju” – mówi w programie „Polska Na Serio” M. Duszczyk.
„Trzeci scenariusz, który był przewidywany, sprawdził się i teraz go obserwujemy – wojna na pełną skalę, ale w ograniczonym zakresie, czyli bez stałej okupacji Ukrainy. Czwarty scenariusz przewidywał stałą okupację Ukrainy. W ramach trzeciego scenariusza przewidywaliśmy, że w pierwszych tygodniach wojny może przyjechać do miliona osób. Pomyliliśmy się, ponieważ migracja jest zdecydowanie większa. Nie spodziewaliśmy się takiej brutalności armii rosyjskiej. Około 30–40 proc. osób wyjeżdża z Polski dalej na zachód i rządowe dane to potwierdzają. Jeśli nasze szacunki się potwierdzą i wojna nie będzie aż tak eskalować, to ten strumień ludności powinien zacząć przygasać” – dodaje.
Uchodźcy z Ukrainy – jaką liczbę może przyjąć Polska?
Uchodźcy z Ukrainy zdaniem wielu ekspertów stanowią duży problem dla Polski. Maciej Duszczyk tłumaczy, czy jesteśmy w stanie policzyć, ilu Ukraińców może przyjąć Polska?
„Tak, jest możliwość policzenia. Jeśli będziemy pomagać tak jak teraz, czyli punkty recepcyjne obsługują ludzi pod kątem informacji, pierwszego wyżywienia, leków i transportu na zewnątrz, to ta liczba, jaka przyjechała, jest ok, oczywiście przy gigantycznej pomocy wolontariuszy i organizacji pozarządowych – są oni niezbędnym elementem zarządzania kryzysowego. Rząd nie jest w stanie zwolnić urzędników z danych czynności, by wszyscy zaczęli pomagać na granicy” – tłumaczy ekspert.
„Drugim etapem są punkty czasowego pobytu, czyli łóżka polowe ustawione w setkach oraz podstawowa pomoc żywnościowa i lecznicza, przy pomocy zapasów z Unii Europejskiej, jesteśmy w stanie przyjąć około 4 milionów uchodźców. Jednakże będą to bardzo prowizoryczne warunki. Jeśli zamierzamy być odpowiedzialni, czyli wpuszczamy ludzi na rynek pracy, a dzieci do szkół, a system jest wydolny i nie ma napięć między Polakami a Ukraińcami, to jesteśmy w stanie przyjąć około 800 tysięcy ludzi” – dodaje.
Czytaj również: Marek Pietrzak: Wojna na Ukrainie pokazuje potencjał lekkiej piechoty