Informacje
18-01-2023
Powiedzieć, że lider Solidarnej Polski i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro jest przeciwko KPO, to jak nic nie powiedzieć.
Koalicjant PiS w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy, który opublikowano w "Naszym dzienniku" i "Do rzeczy", stwierdził, że istotna część środków z Krajowego Planu Odbudowy to w rzeczywistości ukryty, drogi kredyt.
Ziobro przeciwko KPO
Zdaniem Zbigniewa Ziobro "podyktowana przez Komisję Europejską ustawa o Sądzie Najwyższym", warunkująca otrzymanie środków z KPO, "podważa konstytucyjne uprawnienia Prezydenta do powoływania sędziów i trwałość dokonanych przez Pana powołań".
,,Uderza to w zasadę nieodwołalności, a co za tym idzie – ogranicza niezawisłość sędziowską. Pozwala kwestionować prawo sędziów do orzekania, a tym samym prawomocność milionów wydanych wyroków. Prowadzi do anarchii i demoluje zaufanie do państwa" – ocenił.
Zobacz też: KPO dla rolnictwa. Kowalczyk: Bez tych pieniędzy nie umrzemy
Według ministra sprawiedliwości nie ma ani jednego kraju w Unii Europejskiej, w którym taki mechanizm podważania statusu sędziów obowiązuje.
,,Dowodzi to, że narzucany przez Brukselę projekt jest nie tylko sprzeczny z polską Konstytucją, ale antyeuropejski" – wskazał.
,,Polacy dowiadują się, że istotną część tych środków stanowi unijna bezzwrotna dotacja. A przecież to nieprawda! Polacy są wprowadzani w błąd! Nie wiedzą, że KPO to w istocie ukryty, drogi kredyt. Nie wiedzą, że faktycznie będą musieli go spłacać. Poprzez podwyższoną unijną składkę członkowską i nowe podatki dla Brukseli. Nie wiedzą, że według planów Komisji Europejskiej Polska będzie musiała wpłacić z tego tytułu do Unii Europejskiej kwotę co najmniej 300 miliardów złotych" – napisał prokurator generalny.
PAP/fot.MS/fot.pixabay