Europosłanka Sylwia Spurek znów zadziwia. Niestety znów negatywnie. Tym razem wstrzymała się w sprawie przekazania pomocy dla uchodźców.

Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Od pierwszych godzin wojny Polska zaangażowała się w pomoc ukraińskim uchodźcom, którzy uciekają przed piekłem wojny. Według oficjalnych informacji, do Polski przedostało się już ponad milion Ukraińców. To oczywiste, że należy im się pomoc. Niestety, nie jest to tak oczywiste dla naszej europosłanki.

Spurek nie popiera pomocy dla Ukrainy?

Powiedzmy sobie wprost: Ukrainie i ukraińskim uchodźcom trzeba pomóc, ale potrzebne nam są do tego pieniądze. Europosłanka Anna Fotyga złożyła w PE poprawkę w sprawie przyznania Polsce dodatkowych funduszy dla uchodźców, których przyjęliśmy. Poprawka polityczki PiS zyskała powszechną akceptację i poparli ją niemal wszyscy europosłowie z Polski, w tym również europarlamentarzyści z opozycji. Jedyną osobą, która wstrzymała się od głosu była… Sylwia Spurek.

,,479 europosłów za przyznaniem Polsce dodatkowych funduszy w związku z przyjęciem przez nasz kraj setek tysięcy uchodźców. Moją poprawkę poparli wszyscy polscy europosłowie, oprócz Sylwii Spurek, która się wstrzymała" – napisała Anna Fotyga.

Spurek chce sankcji na… Polskę

To nie pierwszy raz, gdy ,,doktorkini” Spurek działa w niezrozumiały dla każdego normalnego człowieka sposób. Kilka dni temu europosłanka pochwaliła się, że walczy o nałożenie na Polskę sankcji gospodarczych. To wszystko w momencie, gdy UE, USA i inne kraje Zachodu nakładają sankcje na Rosję.

,,Sylwia Spurek, walczącą z polskim rolnictwem i Polską, już zablokowała widoczność swoich twittów, ale w Internecie nic nie ginie. Dajecie wiarę, że głos na nią oddało 55 306 osób? Ludzie, nie wstyd wam?” – napisał na Twitterze Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej.

Po fali krytyki, jaka spłynęła na europosłankę ze strony internautów, ta ukryła swój profil na Twitterze. Niesmak jednak pozostał, a my mamy nadzieję, że wyborcy ,,doktrokini” zreflektują się przy kolejnych wyborach i kadencja europosłanki w PE będzie ostatnią.

Czytaj też: Tak Rosjanie kupili ekologów, przeciwnych gazociągowi Nord Stream

dorzeczy.pl/fot.fb