Informacje
08-01-2023
Jakie ceny nawozów będą musieli zapłacić rolnicy w 2023 roku? Czy Europa jest wystarczająco zaopatrzona w nawozy? Jakie czynniki wpłyną na rynek?
Najbardziej zmiennym i podatnym na wszelkie czynniki jest rynek nawozów azotowych. Jest to spowodowane silnym uzależnieniem od rynków ropy naftowej i gazu ziemnego. Logistyka również pozostaje poważnym ryzykiem w ciągu najbliższych kilku miesięcy, podobnie jak skomplikowane warunki pogodowe, które wpływają na potencjalny czas rozmieszczenia. Będą one również powodować znaczną zmienność cen nawozów.
Czy ceny utrzymają trend spadkowy w najbliższych miesiącach?
Ceny nawozów spadły w ostatnich tygodniach. Powodem tego był spadek cen gazu i istny strajk kupujących. Istnieje jednak duża niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji. Zarówno rozwój cen, jak i podaż dostępna na rynku są trudne do oszacowania. Jednym z powodów pozostaje skrajna niepewność na rynku energii. Kolejnym powodem są konsekwencje wojny na Ukrainie dla rynku nawozów.
„Jeśli geopolityka determinuje rozwój rynków nawozowych, to sytuacja nie wygląda dobrze. A tak właśnie stało się w ciągu ostatnich dwóch lat, kiedy rynki popadły w poważne zawirowania z powodu wojny na Ukrainie ” – przekazuje najnowsza analiza Rabobank.
W 2023 roku możemy się jednak spodziewać, że sytuacja nieco się uspokoi, przynajmniej według Bruno Fonseci, starszego analityka Rabobanku.
„Ruch cen w ciągu ostatnich kilku miesięcy ma analogie z pewnymi okresami w przeszłości” – mówi.
„Historia lubi się powtarzać. Staje się to jeszcze wyraźniejsze, gdy prześledzimy historyczne trendy w tak zwanym indeksie przystępności w czasie. Wskaźnik przystępności cenowej pokazuje względną wartość w porównaniu z cenami nawozów. Jeśli wierzyć historii, a zwłaszcza trendom obserwowanym po światowym kryzysie finansowym w 2008 roku, ceny powinny nadal spadać w nadchodzących miesiącach – wyjaśnia Fonseca.
Czynniki wpływające na spadek ceny nawozów
Rynek nawozów azotowych jest najbardziej zmienny ze wszystkich nawozów ze względu na ścisłe powiązanie z rynkami ropy naftowej i gazu ziemnego. W związku z tym oczekuje się większych wahań cen mocznika, amoniaku i innych nawozów azotowych. Zmienność cen mocznika w 2022 r. do połowy października wyniosła ponad 60% – czyli trzy razy więcej niż średnia z pięciu lat,
Tak długo, jak będzie trwał kryzys na rynku gazu ziemnego w Europie, niestabilność na rynku nawozów azotowych będzie się utrzymywać, przy czym tygodnie silniejszego popytu napędzają ceny, a słabsze tygodnie powodują spadek cen. Ostatnio widzieliśmy to na rynku europejskim. Tam „strajk kupców” w połączeniu z ponownym uruchomieniem mocy produkcyjnych – wcześniej zamkniętych przez firmę Yara i innych głównych producentów – obniżył ceny mocznika o 25% do poziomu 820 euro za tonę, a saletry wapniowo-amonowej o 25% do 620 euro za tonę.
Ceny nawozów fosforowych również nadal spadają, ponieważ popyt został praktycznie zniszczony przez bardzo wysokie notowania. Od września w niemieckich portach cena nawozu fosforowego spadła o 25% do poziomu prawie 800 euro za tonę. Wysokie ceny zniszczyły również popyt na rynku nawozów potasowych. Jednak w niemieckich portach importowych od września nawozy potasowe potaniały tylko o 10% – do poziomu 570 euro za tonę.
“W szczególności wznowienie eksportu z Białorusi i Rosji doprowadzi do zwiększenia globalnej podaży różnych rodzajów nawozów, co wywrze dodatkową presję na ceny” – wyjaśnia Rabobank.
Jednakże utrzymujące się wysokie koszty produkcji i duża niepewność na rynku, zapobiegną gwałtownym spadkom cen.
Logistyka również pozostaje poważnym ryzykiem w ciągu najbliższych kilku miesięcy, podobnie jak skomplikowane warunki pogodowe, które wpływają na potencjalny czas rozmieszczenia. Czynniki te będą nadal powodować znaczną zmienność cen nawozów.
Zobacz także: Nawozy od 2023 r. podrożeją? Rabenda: wypracowujemy mechanizmy obniżające ceny nawozów
Perspektywy dla rynku unijnego
“Perspektywy na ceny nawozów dla Unii Europejskiej w nadchodzących miesiącach są mieszane pod względem dostępności i przystępności” – podkreśla Rabobank.
Wspólnota nadal boryka się z wysokimi cenami gazu ziemnego, ponieważ Rosja ograniczyła dostawy z powodu wojny na Ukrainie.
“W rezultacie koszty produkcji amoniaku i azotu z łańcucha dostaw są nieekonomiczne, a różnica między kosztami a cenami jest znacząca” – twierdzą analitycy bankowi.
Ponadto 50% zakładów produkujących amoniak w Europie zostało tymczasowo zamkniętych i istnieje możliwość, że ponownie wstrzymają pracę, jeśli ceny gazu utrzymają się na wysokim poziomie.
Rabobank uważa, że pełne zdolności produkcyjne nie zostaną wznowione, chyba że przemysł lub rządy zachęcą do produkcji. Zamknięcia te spowodują trwałe ograniczenie produkcji nawozów azotowych w Europie.
Aby wypełnić tę lukę, Unia Europejska musi importować więcej gazu i nawozów z innych regionów. Aby stawić czoła zbliżającej się zimie, poszczególne kraje kupowały drogi gaz ziemny LNG na rynku światowym – również w celu zwiększenia zapasów. Odbyło się to również kosztem produkcji nawozów.
Maximo Torero, główny ekonomista FAO, mówi: To zmieni UE z głównego eksportera w importera, podnosząc ceny nawozów i w konsekwencji wpływając na następny sezon sadzenia.
fot.Pixabay