Informacje
08-12-2022
Recesja nie zagraża Polsce, ale może się zdarzyć, że tempo wzrostu PKB może zejść do około zera – mówił podczas konferencji Adam Glapiński.
Jak dodał prezes Narodowego Banku Polskiego, w Polsce ceny na początku 2023 r. mogą jeszcze wzrosnąć. Ocenił, że sytuacja na całym świecie "robi się powoli dezinflacyjna". Jego zdaniem ingerencja państwa w mechanizmy rynkowe powinna być delikatna, prowadzona z wyczuciem i jak najkrócej.
Prezes NBP: Recesja nie dotknie Polski
"Recesja nie zagraża Polsce, ale może się zdarzyć, że zejdziemy do tempa wzrostu PKB do około zera. Przewidujemy w naszych projekcjach, że będzie to 0,7 proc., ale składa się na to wiele czynników" – stwierdził Glapiński.
Jak dodał, koniunktura w całym świecie wysokorozwiniętych krajów demokratycznych się pogarsza, tempo wzrostu PKB spada, a wiele krajów w najgorszym wypadku dotknie recesja.
"W szczególności u najważniejszego partnera gospodarczego Polski – w Niemczech z dużym prawdopodobieństwem przewidywana jest recesja" – zaznaczył.
Jak ocenił, sytuacja na całym świecie "robi się powoli dezinflacyjna".
"Spada tempo wzrostu gospodarczego, inflacja jeszcze utrzymuje się na bardzo wysokich poziomach, ale też będzie spadać" – mówił Glapiński.
"W szczególności w Polsce przewidujemy, że jeszcze w styczniu, lutym może być wzrost cen związany ze zmianą cen regulowanych. Rząd robi wszystko, co może, aby ten wzrost był jak najmniejszy, niemniej pewien wzrost musi nastąpić" – oświadczył prezes NBP.
Jego zdaniem ingerencja państwa w mechanizmy rynkowe powinna być delikatna, prowadzona z wyczuciem i jak najkrócej. "W Polsce właśnie tak postępuje zarówno NBP, jak i rząd" - zaznaczył. Jak przypomniał, na Węgrzech rząd zamroził ceny paliw, a po kilku miesiącach nastąpiła dezorganizacja, zmuszająca rząd do odblokowania tych cen. "Prawdopodobnie Węgry staną się krajem z najwyższą inflacją w UE" – ocenił Glapiński.
Czytaj też: Ekspert PIE: Od marca inflacja zacznie spowalniać
PAP/fot.Twitter/Pixabay