Rynek wołowiny znajduje się w kryzysie. Wysokie ceny mogą doprowadzić do tego, że konsumenci będa wybierac inne rodzaje białka.

Presja inflacyjna nadal wpływa na światowy rynek wołowiny, szczególnie na globalny łańcuch dostaw. Analitycy Rabobanku ostrzegają, że dalsze podwyżki cen wołowiny mogą prowadzić do zastąpienia jej przez konsumentów innymi rodzajami białka lub zmniejszenia ogólnego spożycia. 

Ceny będą jeszcze wyższe

Rynek wołowiny ma spore problemy. Ze względu na to, że światowe dostawy wołowiny pozostają w tym roku ograniczone, oczekuje się, że ceny wzrosną. Analitycy Rabobanku ostrzegają jednak, że nie tylko niedobór wołowiny na rynku międzynarodowym utrzyma wysokie ceny. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat dynamika cen detalicznych wołowiny była fenomenalna, głównie ze względu na silny popyt konsumpcyjny oraz pewne wstrząsy podażowe. W wielu przypadkach wzrost cen był spowodowany popytem. Z kwartalnego raportu Rabobanku wynika, że ​​ze względu na brak wsparcia podaży, wzrost popytu doprowadził do nierównowagi na rynku, w wyniku czego ceny wołowiny wzrosły.

Rosnąca presja inflacyjna nadal wpływa na łańcuch dostaw wołowiny. Pewna liczba wzrostów kosztów będzie stała i będzie musiała zostać uwzględniona w łańcuchu dostaw. Inne koszty są bardziej cykliczne i prognozy wskazują, że z czasem będą spadać. Chociaż napędzany popytem wzrost cen wołowiny mógł złagodzić presję cyklicznego wzrostu kosztów, znalezienie sposobu na utrzymanie popytu na wołowinę i pokrycie dalszych wzrostów kosztów może być trudniejsze.

Rynek wołowiny może nie być już atrakcyjny dla konsumentów

Dalszy wzrost cen wołowiny jest obarczony tym, że konsumenci zastąpią ją innymi białkami lub zmniejszą jej całkowite spożycie. Gotowość konsumentów do płacenia za wołowinę była fenomenalna na większości rynków i chociaż na niektórych rynkach mogą występować oznaki spadku popytu, na innych pozostaje wysoka. 

Przeczytaj także: Ceny bydła nadal rosną. Rzeźnicy znów płacą rekordowe kwoty

meatinfo.ru/fot.pixabay.com