Polska żywność i polskie produkty, którymi dzielimy się ze światem, to duże wsparcie dla polskiego rolnictwa, które zmaga się z pandemią koronawirusa. O znaczeniu polskiej żywności mówił podczas konferencji pt. "Produkt Polski – Odpowiedzialność w trudnych czasach" minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski, który podkreślił, że "powinniśmy podejmować wszystkie możliwe działania, żeby przekonać Polaków do polskiej, dobrej żywności, żeby chcieli ją kupować".

Polska żywność w dobie koronawirusa

Podczas wideokonferencji "Produkt Polski – Odpowiedzialność w trudnych czasach" szef resortu rolnictwa podkreślił, jak istotny jest fakt, że w dobie nieszczęścia, jakim jest szerząca się epidemia koronawirusa, Polska jest w stanie zabezpieczyć konsumentów w podstawowe produkty żywnościowe.

Proszę sobie wyobrazić, bo ja sobie tego nie jestem w stanie wyobrazić, gdyby do nieszczęść związanych z chorobą również i upadkiem gospodarki doszedł jeszcze brak żywności. To przecież byłaby bomba. My mamy żywności pod dostatkiem. Polska jest krajem bezpiecznym żywnościowo, jednocześnie jest to żywność dobrej jakości. My tą żywnością dzielimy się ze światem

– podkreślił minister Ardanowski.

Polska żywność – problem z eksportem

Polityk podkreślił, że w tej chwili większym problemem są zrywające się rynki eksportowe, które są skutkiem zamykania przez kraje swoich granic w obawie przed chorobą

Bardzo wzrosły frachty. Brakuje kierowców do transportu lądowego itd. Natomiast możemy być spokojni, i wiele krajów nam zazdrości, że mamy żywności pod dostatkiem. To jest sprawa dla mnie bardzo ważna. Mamy możliwość produkowania tej żywności po rozsądnych cenach, ale są kraje takie jak Szwajcaria czy Japonia, które utrzymują produkcję rolniczą, chociaż są od nas krajami bez porównania bogatszymi i byliby w stanie kupić wszystko. Utrzymują produkcję rolniczą, dopłacając do niej po to, żeby mieć własną, żeby dzięki temu również wspierać swoich rolników, ale mieć ten podstawowy zasób żywności własnej. Dlatego ja jestem absolutnie przekonany, że wspieranie rolnictwa i utrzymywanie zaopatrzenia rynku wewnętrznego, bo on jest najważniejszy, jest sprawą wielkiej wagi

– zaznaczył minister.

Patriotyzm konsumencki w innych krajach

Minister Ardanowski podkreślił także, jak ważny jest dziś patriotyzm konsumencki, który pielęgnują m.in. Niemcy, Włochy czy Francja.

Patriotyzm konsumencki jest bardzo popularny w Niemczech, we Francji, we Włoszech, w Hiszpanii. Tam kupowanie własnej żywności i chwalenie się tym doszło wręcz do jakiegoś kultu, więc nie robimy niczego, co by było szowinizmem, nacjonalizmem, a ja takie głosy słyszałem, że mówienie "kupuj polskie" to jest coś złego, to jest jakieś działanie paskudne, którego powinniśmy się wstydzić. Nie. W ten sposób każdy konsument w Polsce bez oglądania się na innych, każdy konsument idąc do dużego czy małego sklepu czy na bazary może zrobić coś naprawdę dobrego, coś wartościowego, bo wspiera gospodarkę, wspiera rolnictwo, a jednocześnie dokonuje decyzji patriotycznej w najwyższym tego słowa znaczeniu. Dlatego nie tylko nie powinniśmy wstydzić, ale podejmować wszystkie możliwe działania, żeby przekonać Polaków do polskiej dobrej żywności, żeby chcieli ją kupować

– zwrócił uwagę szef resortu rolnictwa.

Zobacz także: Produkty krajowe. Prof. Eryk Łon: pielęgnujmy patriotyzm gospodarczy

Polska żywność – dotarcie do konsumentów

Minister podkreślił, że ubolewa nad tym, że niektóre media działające w Polsce oraz część liderów znanych organizacji dyskwalifikuje polską żywność, szkodząc Polsce i polskiemu rolnictwu, nakręcając naszych przeciwników.

Musimy docierać do konsumentów i tłumaczyć im jakość, dobrą cenę, krótkie terminy oraz, że ta żywność jest o krótkich terminach ważności. Apelowanie do konsumentów, przekonywanie konsumentów, uczenie, edukowanie to jest to, co możemy robić, co jest jak widać skuteczne. Nic tylko kupować polską żywność, bo jest to mądry wybór

– podkreślił minister Jan Krzysztof Ardanowski.

Świat Rolnika/MS/Fot. Świat Rolnika