Informacje
29-06-2022
Dwóch kłusowników przekazali w ręce kęckich policjantów myśliwi z Osieku. Kłusowników zatrzymano w lesie w Bielanach. Sprawę bada policja.
Mężczyźni z okolic Bielska-Białej mieli przy sobie strzelbę pneumatyczną. W ich aucie znaleziono martwego zająca – podała we wtorek policja.
Myśliwi ujęli kłusowników
Myśliwi z koła łowickiego Orzeł ujęli kłusowników w niedzielę rano w lesie w Bielanach. "31-latek i jego o cztery lata starszy znajomy, obaj z powiatu bielskiego, mieli przy sobie wyposażoną w celownik optyczny strzelbę pneumatyczną na śrut. Biegli określą, czy na jej posiadanie wymagane jest zezwolenie" – poinformowała we wtorek rzecznik oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka.
Policjanci przeszukali samochód podejrzanych. W bagażniku znaleźli martwego zająca z ranami postrzałowymi.
Jurecka dodała, że 35–latek, który kierował autem, od lutego posiadał sądowy zakaz prowadzenia.
\Policjantka powiedziała, że za kłusownictwo grozi mężczyznom do 5 lat więzienia. 35–latek odpowie też za złamanie zakazu prowadzenia. Może za to trafić za kraty na 5 lat. Kara za posiadanie broni bez zezwolenia wynosi do 8 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Myśliwi chronią uprawy przed dzikami. Wyszli na pola 100 tysięcy razy
PAP/fot. pixabay