O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

22-11-2016

Autor: Jacek Strzelecki

Jurgielowa rewolucja [KOMENTARZ]

Jurgielowa rewolucja  [KOMENTARZ]

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel zapowiedział od stycznia przyszłego roku duże zmiany w gospodarce rolnej. To niemal rewolucja.

Minister Jurgiel zapowiada m.in. działania na rzecz stabilizacji rynków (cel taki jest zapisany w traktacie lizbońskim) w kierunku większej produkcji i jej opłacalności, powołanie w połowie przyszłego roku państwowego ubezpieczyciela rolniczego (towarzystwo rolnicze ubezpieczeń wzajemnych), reformę administracji rolnej polegającą na powołaniu jednej inspekcji w zakresie bezpieczeństwa żywności oraz zmiany w agencjach rolnych (mają zostać zlikwidowane ARR, ARiMR i ARN, a powołane mają być dwie – agencja płatnicza i agencja rozwojowa), ustawę o przewadze kontraktowej, która ma – jak powiedział minister – "zdyscyplinować supermarkety". To jednak nie wszystko. Minister zapowiedział także, że już w przyszłym roku zostanie wprowadzona możliwość odpisów podatku dochodowego. Poza tym Krzysztof Jurgiel wspólnie z wicepremierem, ministrem finansów i rozwoju Mateuszem Morawieckim maja przyczynić się do podjęcia prace na rzecz poprawy promocji polskiej żywności za granicą.

 

Jakby nie patrzeć na te cele to, jak na jeden rok, rewolucyjna zmiana. Propozycje ministra mają charakter jakościowy (nowe instytucje, urzędy) oraz ilościowy (mniejsza agencyjna biurokracja).

 

Pewne rozwiązania nie są odkrywcze (bo tak jest właśnie w innych krajach), ale z pewnością dla polskiego rolnictwa rewolucyjne. Powołanie jednej inspekcji w zakresie bezpieczeństwa żywności do tego gatunku należy. Polscy eksporterzy wielokrotnie zwracali uwagę, że wielość inspekcji utrudnia przygotowanie dokumentacji eksportowej w krótkim czasie i przy niedużych kosztach, chociażby na tak wymagający rynek chiński.

 

Do niełatwych zadań należy porządkowanie i kształtowanie modelu rynku rolnego, który sprosta przyszłej konkurencji. Obecny jest skonstruowany pod dotacje z UE, PROW, WPR, czyli krótko mówiąc pod wspólny rynek. Nie jest to zadanie łatwe, bo polskie rolnictwo – jakkolwiek efektywne – ma ponad milionowy bagaż gospodarstw socjalnych. Nie można ich zostawić samych sobie. Konieczne jest wciąganie ich w tkankę wspólnego rynku rolnego. Temu celowi zapewne służy powołanie państwowego ubezpieczyciela rolniczego wraz z ofertą pakietowych ubezpieczeń. Tego rodzaju pomoc państwa niewątpliwie wesprze słabszych rolników, ale trudno orzec, czy zapewni im konkurencyjność.

 

Innym wsparciem dla polskich producentów żywności będzie możliwość znakowania żywności nazwą "produkt polski". Podkreślenie polskości nie jest bez znaczenia dla kształtowania opinii o jakości naszych produktów żywnościowych na rynkach zagranicznych. Konsument w Niemczech czy Chinach, który pozna smak i jakość, dowie się, że ten produkt pochodzi z Polski. To z pewnością dobry chwyt marketingowy.

 

Wadą pomysłów ministra jest eksponowanie w propozycjach ustawowych na głównym miejscu rolników i rolnictwa. Co do jednego nie ma wątpliwości, że polska rolnictwem stoi i to ono produkuje niezbędny surowiec do wytwarzania żywności. Jednak konieczne jest – jak to zostało napisane wyżej – patrzenie na rolnictwo przez pryzmat gospodarki rolnej, w której rolnictwo jest tylko jej częścią (3,5 proc. PKB), a reszta działów (np. przetwórstwo rolno-spożywcze, branża mięsna czy działy specjalne) generuje blisko 17 proc. PKB. Budowanie gospodarki rolnej tylko w oparciu o jeden dział nie pozwoli na osiągnięcie efektów synergii dla całej gospodarki rolnej. Niemniej pomysły ministra tworzą przestrzeń pod nowoczesne, rentowne rolnictwo.  Czas pokaże, czy Krzysztof Jurgiel miał rację.

 

Jacek Strzelecki

 

Fot. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi

 

 

 

 

 

swiatrolnika.info 2023