Informacje
08-01-2022
World Food Programme po raz kolejny przedstawił zebrane dane dotyczące globalnego problemu, jakim jest głód i niedożywienie.
Przedstawione dane są dramatyczne – 847 milionów ludzi w 92 krajach świata nie ma wystarczająco pożywienia, by zaspokoić codzienne potrzeby organizmu. Liczba ta rośnie z każdym dniem. W badaniu przyjęto, że niedożywienie to dostarczenie organizmowi mniej niż 1800 kcal dziennie. Sytuację z głodem i niedożywieniem na świecie pogorszyła w głównej mierze pandemia i związane z nią ograniczenia zarobków.
Głód wzrósł na świecie pierwszy raz od dekady
Opublikowana z początkiem nowego roku mapa światowego głodu nie pozostawia złudzeń – nie jesteśmy w stanie zwalczyć niedożywienia na świecie do zakładanego roku 2030, który miał być przełomowym w kwestii poprawy warunków życia i rozwoju.
Zapewnienie pożywienia dla wszystkich mieszkańców globu stanowi jeden z 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju, szeroko zakrojonego programu poprawy jakości życia. Jednak eksperci są zgodni – ostatni raport udowadnia, że ten głód zostanie z nami na dłużej.
W badaniu przyjęto, że niedożywienie to dostarczenie organizmowi mniej niż 1800 kcal dziennie – tyle, ile potrzeba dorosłemu człowiekowi do funkcjonowania na najbardziej podstawowym poziomie. Oczywiście w szerszym kontekście niezbędne jest również uwzględnienie nie tylko wartości energetycznej, ale i odżywczej posiłków.
Przez dekadę obserwowaliśmy spadek wskaźnika głodu, który pozwalał optymistycznie zakładać, że trend ten się utrzyma. Stało się jednak inaczej i po raz pierwszy od lat liczba głodujących wzrosła.
“Sytuację pogorszyła oczywiście pandemia i związane z nią ograniczenia zarobków, a tym samym rezygnacja z posiłków lub zastępowanie żywności bogatej w składniki odżywcze jej mniej wartościowymi odpowiednikami. Do tego kraje azjatyckie i wschodnie wybrzeże Afryki od kilku lat mierzą się z plagą szarańczy i suszą. Od głodu nie jest wolna również Europa, choć możemy tego nie dostrzegać” – mówi Ewa Piekarska-Dymus z Polskiej Misji Medycznej.
Na poważne niedożywienie cierpi 14 milionów dzieci
Nie bez znaczenia pozostaje ogólna sytuacja ekonomiczna na świecie, co wpływa, chociażby na ceny transportu żywności i nawozów. Do tego nieprzewidywalne zjawiska klimatyczne i łącznie mamy katastrofę.
Wśród krajów, w których niezbędna jest natychmiastowa pomoc i wsparcie, znajdują się m.in. Afganistan (95% niedożywionych mieszkańców), Sudan Południowy (59%), Syria (55%) i Jemen (50%). Rosnący głód silnie dotknął Amerykę Łacińską i Karaiby, które dotychczas znajdowały się w stosunkowo dobrej sytuacji. W grupie tej znajdują się miliony Wenezuelczyków, opuszczających upadający kraj i poszukujących schronienia w innych państwach na kontynencie. Według danych ONZ, jeden na trzech Wenezuelczyków mierzy się z głodem.
Z powodu poważnego niedożywienie cierpi 14 milionów dzieci poniżej piątego roku życia. Dla nich głód jest najpoważniejszym przeciwnikiem – wyniszczone organizmy z łatwością zarażają się chorobami, z którymi nie mają siły walczyć. Wśród nich ponad 400 tysięcy dzieci w Jemenie, gdzie trwa jeden z największych kryzysów humanitarnych na świecie.
Aby ulżyć głodowi, kobiety pojadą niemowlakom rozwodnione kaszki pszenne, jedyne jedzenie, które są w stanie przygotować z dostępnych składników. Kraj ten jest niemal całkowicie uzależniony od importowanej żywności, która nie jest dostarczana ze względu na niebezpieczeństwo związane z trwającym konfliktem zbrojnym, brakuje mleka w proszku i lekarstw. To najtragiczniejszy obraz skali głodu i jego konsekwencji.
Czytaj też: Śmierć i głód na ulicach. Korea Północna w kryzysie
info.newseria.pl/fot.Twitter/Pixabay