Informacje
07-10-2021
Policjanci z Piaseczna (Mazowieckie) zatrzymali 23-letniego mężczyznę podejrzewanego o zabicie młodego psa – powiedział rzecznik piaseczyńskiej policji nadkom. Jarosław Sawicki. Dodał, że 23-latek został tymczasowo aresztowany.
Makabryczna zbrodnia
Rzecznik piaseczyńskiej policji poinformował, że oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o krzykach i o skowycie psa dochodzącym z jednego z mieszkań. "Policjanci, którzy zostali skierowani na miejsce szybko ustalili właściwy lokal. Jednak nikt nie zareagował na wezwanie do otwarcia drzwi. Funkcjonariusze nie ustąpili, na miejsce wezwano straż pożarną wraz z wysięgnikiem oraz sprzętem do wyważania drzwi" – tłumaczył policjant.
"Po pierwszej próbie siłowego ich wyważenia, zostały one otwarte przez młodą kobietę. W tym czasie jeden z policjantów czujnie obserwował budynek z zewnątrz, i zauważył, jak ze wskazanego mieszkania młody mężczyzna wyrzuca worek. Niestety, policjant znalazł w nim martwego już pieska" – zaznaczył.
Sprawca w areszcie
Wskazał, że mundurowi zatrzymali 23-letniego mieszkańca bloku. "O sprawie powiadomiono Prokuraturę Rejonową w Piasecznie, która nadzoruje prowadzone w tej sprawie postępowanie. Zebrane dowody mogą świadczyć, że suczka była bita, nie miała zapewnionego dostępu do wody i jedzenia" – podkreślił.
Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.
Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi do 5 lat więzienia.
Czytaj także: Zwierzęta spłonęły w wielkim pożarze! 20 tysięcy sztuk