Informacje
20-07-2022
Szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak stwierdził, że Ukraina prowadzi z Rosją rozmowy wyłącznie o tym, by Rosjanie odblokowali ukraińskie porty.
Jak informuje Bloomberg, wojna na Ukrainie może sprawić, że plony niektórych z najważniejszych upraw spadną w tym roku nawet o połowę. Taki obrót sprawy zagroziłby pozycji Ukrainy jako czołowego producenta i eksportera zbóż, a także obniżyłby i tak już ograniczone globalne dostawy. Ukraina jest kluczowym dostawcą kukurydzy, oleju i pszenicy, ale od początku wojny przepływy gwałtownie spadły.
Ukraińskie porty wciąż zablokowane
Szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak powiedział w wywiadzie dla telewizji Nastojaszczeje Wriemia, że rozmowy o tym, by Rosja odblokowała ukraińskie porty, są prowadzone na różnych szczeblach – wojska i Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale tylko za pośrednictwem ONZ.
„Rozmawiam z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem, z Rosjanami nie rozmawiam” – powiedział.
Ocenił, że jest już pewien postęp w tych rozmowach.
„Ale dla nas podstawowa jest kwestia bezpieczeństwa. Absolutnie im (Rosjanom) nie wierzymy – to oczywiste” – dodał.
Jermak podkreślił, że Ukraina nie chce, by wojna trwała do zimy, gdyż dałoby to siłom rosyjskim czas na okopanie się i utrudniłoby wojskom ukraińskim jakiekolwiek kontrnatarcie. Wyraził przy tym nadzieję, że dostarczana przez USA, Wielką Brytanię i innych zachodnich sojuszników broń pozwoli Ukrainie wcześniej osiągnąć „zwycięstwo”. Odnosząc się do sankcji przeciw Rosji Jermak powiedział, że wiele z nich „ma bardzo piękne nazwy, ale nie działa”. Zaznaczył jednak, że „teraz z każdym nowym pakietem sankcje stają się coraz bardziej bolesne i trafiają w odpowiedni punkt”.
Czytaj też: Kosiniak-Kamysz: Ukraińskie zboże nie może trafiać na polski rynek
PAP/fot.pixabay