O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

20-05-2022

Autor: Jacek Podgórski

Kanadyjski rzepak znów popłynie do Chin. To przez wojnę na Ukrainie

rzepak

Chiny zdjęły ograniczenia w imporcie surowca jakim jest kanadyjski rzepak wprowadzone ponad trzy lata temu. To konsekwencja wojny na Ukrainie. 

Informację przekazały w środę kanadyjskie minister handlu międzynarodowego Mary Ng i rolnictwa Marie-Claude Bibeau. „Kanada została poinformowana, że Chiny przywróciły w prawach dwa przedsiębiorstwa kanadyjskie, dla których eksport rzepaku został zawieszony przez chińskie władze celne w marcu 2019 r.” – napisano we wspólnym komunikacie obu kanadyjskich minister.

Rzepak z wojną w tle

Agencja The Canadian Press zwróciła uwagę na ukraiński kontekst chińskich decyzji, podkreślając, że ceny rzepaku są rekordowe ze względu na wojnę na Ukrainie, która prowadzi do wzrostu cen produktów rolnych.

Podczas sporu między Kanadą a Chinami po aresztowaniu wiceprezes Huawei Meng Wanzhou w grudniu 2018 r., Chiny stosowały wiele ekonomicznych nacisków, w tym ograniczenia lub zawieszenia eksportu dla kanadyjskich producentów rzepaku, soi, wieprzowiny i wołowiny, czyli tych towarów, dla których Chiny są ważnym rynkiem eksportowym. 

Uprawa rzepaku i branże powiązane to dla Kanady sektor o wartości 27 mld dolarów, dający zatrudnienie 250 tys. osób. Kanada eksportuje rzepak do ok. 50 krajow, ale Chiny odbierały ok. 40 proc. tego eksportu. 

W marcu 2019 Chiny zawiesiły uprawnienia eksportowe dla dwóch dużych firm kanadyjskich, zarzucając, że ziarno było zarażone. W rezultacie, wg danych Kanadyjskiej Rady Rzepaku, wartość eksportu rośliny jaką jest rzepak do Chin spadła z 2,8 miliardow dolarów kanadyjskich (2,18 miliarda dolarów) w 2018 do 800 milionów w 2019, potem rosła, ale nie powróciła do poziomu sprzed konfliktu.

Czytaj także: Ceny rzepaku z Polski najwyższe w historii pomiarów

PAP/fot. pixabay


 

swiatrolnika.info 2023