Zatrudnianie cudzoziemców zdaniem Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej jest w obecnej sytuacji praktycznie niemożliwe. Z tego powodu organizacja wystosowała list do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego.

Zatrudnianie cudzoziemców – prace polowe

Zdaniem Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej wytyczne Głównego Inspektoratu Sanitarnego dotyczące pracowników sezonowych są zbyt restrykcyjne. Trwająca pandemia wymaga oczywiście wdrożenia stosownych procedur, jednak niektóre z nich w zasadzie uniemożliwiają pracę w gospodarstwach sadowniczych. Zdaniem organizacji obecne rekomendacje dotyczące zatrudniania cudzoziemców nie są adekwatne w przypadku prac polowych, a raczej odnoszą się do zakładów pracy. Ponadto Związek Sadowników zapytał się ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego o to, jaki jest maksymalny termin od przekroczenia granicy do zgłoszenia pracownika do Państwowej Powiatowej Inspekcji Sanitarnej, a także o to czy badanie może być wykonane przez dowolne laboratorium. Ponadto zapytano się o to czy działki gospodarstwa oddalone o kilkanaście kilometrów od zabudowań, w których mieszkają pracownicy, są uznawane jako jego siedlisko i może na nich być świadczona praca. Do tego nie wiadomo, czy zatrudniony cudzoziemiec może świadczyć pracę w siedlisku i należących do niego działkach w trakcie odbywania 14-dniowej kwarantanny bez konieczności wykonywania testów na obecność koronawirusa. Wskazano również, że noszenie maseczek oraz rękawiczek ochronnych przez minimum osiem godzin w ciągu dnia może doprowadzić do powstawania alergii oraz chorób skórnych.

Zatrudnianie cudzoziemców – pracownicy z Ukrainy pilnie potrzebni

Pracownicy pochodzący z Ukrainy stanowili aż 80% siły roboczej na polskich sadach. W obecnej sytuacji ich brak jest więc niezwykle odczuwalny. Niestety, brak możliwości zatrudniania cudzoziemców może negatywnie wpłynąć na odpływ tych pracowników do innych państw, co osłabi polską konkurencyjność względem państw Europy Zachodniej. Ponadto stosując się do obecnych rekomendacji, doprowadzimy do tego, że owoce zostaną na polach. Obecne koszty zatrudnienia pracownika spoza Polski są bardzo wysokie. Jak wyliczył Związek Sadowników, przy założeniu zatrudnienia jednego pracownika są to: 30 zł opłata w Urzędzie Pracy, ubezpieczenie od umowy o pomocy przy zbiorach min. 203 zł/miesiąc, jeden test na obecność koronawirusa min. 534 zł, wynagrodzenie min. 3 700,00 zł/miesiąc, co daje w sumie ok. 4 500,00 zł na miesiąc. Przy czym należy pamiętać, że sadownicy zatrudniają często nawet po kilkanaście osób – obecne koszty są więc dla nich zbyt duże.

Zatrudnianie cudzoziemców – pracownicy sezonowi

Zdaniem Związku Sadowników polski rząd powinien mocniej wspierać branżę rolno-spożywczą, ponieważ jest ważnym elementem polskiej gospodarki. Tak robią inne państwa, w których rolnictwo również odgrywa istotną rolę. Z tego powodu rząd powinien wprowadzić ułatwienia dotyczące zatrudniania cudzoziemców. Obecnie coraz częściej znosi się obowiązek kwarantanny przy przekraczaniu granic, Ukraińców jednak w dalszym ciągu on obowiązuje. Obecna sytuacja może spowodować znaczne spadki w zbiorze plonów, co ostatecznie przełoży się na jeszcze większy wzrost cen.

Czytaj także: Zwolnienie z opłacania składek. KRUS udzielił ważnej informacji

polskiesadownictwo.pl/pixabay.com