O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

14-10-2021

Autor: Sebastian Wroniewski

Wilk zagryzł podwórkowego psa na oczach właścicielki!

Wilk

Wilki stwarzają coraz większe niebezpieczeństwo, a tragedia z udziałem człowieka to tylko kwestia czasu. Tym razem wilk zagryzł owce i podwórkowego psa. Wszystko działo się na oczach bezradnej właścicielki. Gminy wystąpią o zgodę na odstrzał.

Wilk zagryzł psa na oczach właścicielki

Wilk zaatakował w poniedziałkowy wieczór w gminie Sękowa. Panią Małgorzatę zaniepokoiło ujadanie psa, a chwilę później skowyt. Natychmiast stanęła w progu domu i zobaczyła wilka, który zaatakował jej psa. Domownicy ruszyli zwierzakowi na ratunek i próbowali odstraszyć wilka.

Najpierw zaczęliśmy rzucać w jego kierunku butami, później próbowaliśmy odstraszyć miotłą. Nie reagował na nic. W końcu zaczęliśmy krzyczeć i to go chyba przestraszyło.

– opowiada pani Małgorzata.

Gdy wilk uciekł, domownicy natychmiast wzięli psa do domu i opatrzyli jego rany. Niestety obrażenia okazały się za duże i pies nie przeżył. Sękowianka opowiada nawet nie ukrywa, że jest przerażona.

Nie mieszkamy przecież ani blisko lasu, ani na odludziu. Jaką mamy gwarancję, że wilk nie wróci tu raz jeszcze? I nie zaatakuje? Mnie, dziecko, kogokolwiek innego.

– pyta.

Małgorzata Małuch, wójt Sękowej zdecydowała, że gmina wystąpi do dyrekcji ochrony środowiska o zgodę na odstrzał polującego wilka.

Rozmawialiśmy z nadleśnictwem. Potwierdzili nam, że mają kilkadziesiąt zgłoszeń wilczych szkód, z czego znaczna część pochodzi właśnie z naszego terenu. Nie siejemy paniki, ale chcemy podejść do sprawy z rozwagą.

– podkreśla.

Wścieklizna opuściła Śląsk?

Wilk zagryzł cztery owce

Bardzo możliwe, że ten sam wilk zaatakował Wilk w Skwirtnem, a tym razem jego łupem padło cztery owce. Wszystko działo się mniej więcej w tym samym czasie, co w Sękowej. Władze tej gminy również wystąpiły o zgodę na odstrzał. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zdecyduje, co dalej z wilkiem, który pojawił się w okolicach Sękowej czy Uścia Gorlickiego.

Mamy w tej chwili zgłoszonych około 40 wilczych szkód. Dotyczą one przede wszystkim ataków na stada hodowlane owiec i krów. Sporadyczne przypadki to samotne cielęta czy psy.

– informuje Konrad Barczyk z Nadleśnictwa Gorlice.

To, że wilki zabijają zwierzęta gospodarskie, nie oznacza, że liczebność tych drapieżników w okolicy występowania szkód w inwentarzu jest bardzo duża, lub że za moment nastąpią ataki na ludzi. Jeśli inwentarz nie jest odpowiednio chroniony, wystarczy jeden wilk wiedzący doskonale, że dostęp do takiego źródła pokarmu w okolicy jest łatwy.

– czytamy na stronie internetowej Stowarzyszenia dla Natury Wilk.

Gmina apeluje, by nie wybierać się samotnie do lasu, nie wypuszczać psów na noc i pilnować innych domowych zwierząt.

gorlice.naszemiasto.pl/fot.pixabay

swiatrolnika.info 2023