O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

20-09-2014

Autor: Robert Maj

Urbański: Należy mówić o patologiach polskiego rynku pracy. W tej chwili jest tak, że z wielu z nich większość Polaków w ogóle nie zdaje sobie sprawy

Brak grafiki

Prekariusze są zatrudnieni w przemyśle i na wyższych uczelniach. To pracownicy sieci handlowych i artyści. Ta grupa jest większa, niż nam się zdaje. I choć jej członkowie mają wspólne problemy i mogliby się wspólnie bronić, to nie wykształcili jeszcze klasycznej klasowej solidarności, jaką mieli proletariusze - mówi w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Jarosław Urbański socjolog, członek Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza.

 

Fot. Freeimages


Zdaniem naukowca polscy prekariusze, czyli osoby zatrudnieni w formie elastycznego czasu pracy, to olbrzymia grupa składająca się z różnych zawodów i klas społecznych. Pomimo iz są liczni nie wykształcili jeszcze klasycznej klasowej solidarności.

O polskich uczelniach

"Niegdyś ostoja etosu inteligenckiego. Kuźnia elit i kadr dla państwa i społeczeństwa. A dziś zwyczajne fabryki."

Jaki jest przemysł?

"W tym, że nowy przemysł oferuje pracę dużo gorszej jakości. Dużo mniej pewną i bardziej sprekaryzowaną. To jest zresztą jedna z tajemnic ekonomicznej wyższości nowego przemysłu nad starym. Konkurencja między nimi nie była możliwa wcale nie z powodu (a w każdym razie nie tylko) przewagi technologicznej. Tylko dlatego, że nowy poznański przemysł motoryzacyjny do perfekcji opanował technikę pozyskiwania taniej pracy, np. wykorzystał duże bezrobocie na obrzeżach województwa wielkopolskiego i gotowość polityków do wprowadzania zmian instytucjonalnych na rynku pracy. A stary przemysł nie mógł sobie na to pozwolić, bo musiał dotrzymać umowy ze swoimi dotychczasowymi pracownikami i całą załogą. Dobrym przykładem była krótkotrwała próba konkurowania przez Cegielskiego i Solarisa w produkcji pojazdów szynowych. Zakończona zdecydowanym zwycięstwem nowego nad starym. Dla właścicieli to był może i sukces, ale dla poznańskiego rynku pracy już niekoniecznie."

Praca w handlu

"W mediach przywołuje się często los kasjerów ze sklepów wielkopowierzchniowych. Ma to być przykład złych warunków pracy w branży handlowej. Tymczasem z moich doświadczeń wynika, że kasjerzy to w sklepach i tak osobna grupa. Na tle innych nie tak znowu źle sytuowana. A oprócz nich są jeszcze na przykład osoby, które nocami wykładają towar na półki, zatrudnieni zazwyczaj za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej na jeszcze gorszych warunkach z radykalnie elastycznym czasem pracy. Tyle że znów prawdziwa skala zjawiska jest niestety nieznana. Tak jakby nikt nie miał interesu w sprawdzaniu, jak to właściwie jest z tym segmentem rynku pracy. Podobne zastrzeżenie można mieć do bardzo skąpych danych dotyczących zjawiska wymuszonego samozatrudnienia albo pracy czasowej, która zgodnie z prawem dawno powinna być pracą na stałe."


Cały wywiad możesz przeczytać tutaj/Red

swiatrolnika.info 2023