Naukowcy z Instytutu Badawczego Leśnictwa zebrali po raz pierwszy trufle letnie. Grzyby wyhodowano w jednym z trzech polskich truflowych ogrodów.

Trufle to rzadkie i bardzo smaczne grzyby. Na całym świecie postrzegane są jako dobro luksusowe. Intensywny zapach i specyficzny smak sprawia, że są cenione przez kucharzy, zwłaszcza trufle białe i czarne (występujące w ciepłym klimacie Włoch, Francji czy Hiszpanii). Rzadkie występowanie i nieprzewidywalność zbioru sprawiają, że ceny tych grzybów są wysokie.

 

Trufla należy do grzybów podziemnych. Jej owocniki znajdują się 10-30 centymetrów pod powierzchnią wierzchniej warstwy gleby. Trufla, to grzyb który należy do workowców. Uwolnione zarodniki kiełkują w system korzeniowy rozwijającej się sadzonki drzewa liściastego (leszczyna, dąb, grab, buk) – zawiązuje się wówczas mykoryza trufli. Z mufki mykoryzowej rozwija się grzybnia, która penetruje glebę i po jakimś czasie tworzą się owocniki.

 

Istnieje wiele odmian tego grzyba. Najbardziej ceniona jest trufla biała. Kilka lat temu naukowcy potwierdzili występowanie trufli w Polsce. Trufla letnia występuje na terenach Niecki Nidziańskiej.

 

Dorota Hilszczańska z Instytutu Badawczego Leśnictwa prowadzi badania mające na celu opisanie występowania tego gatunku grzyba na terenie naszego kraju, a także popularyzację uprawy trufli letniej w Polsce.

 

Pierwszy polski ogród truflowy został założony w 2008 roku w Instytucie Leśnictwa w Sękocinie Starym we współpracy z Nadleśnictwem Chełm. W tym roku, na początku września, odnotowano sukces tego przedsięwzięcia. Zebrano trzy pierwsze owocniki grzybów, które powstały poprzez zasadzenie dębów i leszczyn z wszczepioną truflą letnią. Odnalezione grzyby ważyły 80 gramów.

 

Warto wspomnieć, że europejskie ogrody truflowe owocnikują zazwyczaj po upływie 10 lat od momentu założenia. Na ten proces wpływ mają lokalne warunki, gatunek trufli i rośliny-gospodarza. Wynik 8 lat, w przypadku polskich trufli letnich, zdaje się być  satysfakcjonujący.

 

– Mam nadzieję, że temat wzbudzi zainteresowanie prywatnych właścicieli, którzy dysponują odpowiednimi glebami i mogliby założyć plantacje truflowe na własny użytek. Pewną przeszkodą może być to, iż uprawa trufli wiąże się z długim okresem zwrotu kosztów. Założenie uprawy wymaga odpowiedniego terenu i być może nawet chemicznego przygotowania ziemi, by podnieść jej zasadowość, a także pielenia, podlewania i długiego oczekiwania. Owocniki mogą wyrosnąć, ale nie muszą, mogą zostać zastąpione przez inne grzyby. To jest przyroda, zatem pewne ryzyko się ponosi, ale efektem mogą być owocniki trufli, które wytrawni restauratorzy są w stanie odpowiednio spożytkować ku uciesze klientów – poinformował naukowiec prof. Zbigniew Sierota z Katedry Leśnictwa i Ekologii Leśnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

 

lasy.gov.pl/http://tvnmeteo.tvn24.pl/farmer.pl/AZK/Fot. pixabay