W tym roku rzepak będzie tańszy niż w ubiegłym, jego cena prawdopodobnie nie przekroczy 1200 zł za tonę. Zbiory rzepaku mogą wynieść nawet 3 mln ton. W ubiegłym roku...

Spadek cen rzepaku

W tym roku rzepak będzie tańszy niż w ubiegłym, jego cena prawdopodobnie nie przekroczy 1200 zł za tonę. Zbiory rzepaku mogą wynieść nawet 3 mln ton. W ubiegłym roku było to 2,6 mln ton, a jego przeciętna cena skupu wyniosła ok. 1388 zł/t.

Żniwa rzepakowe trwają już w całym kraju. Punktowe deszcze nie przeszkadzają w zbiorach. Jakość ziarna oceniana jest jako dobra. Obecnie o cenie rzepaku nie decyduje wysokość jego produkcji w danym kraju, ale to, co się dzieje na rynku olejów na świecie. Na cenę wpływa więc m.in. światowa podaż i kursy walutowe. Na początku tego tygodnia, zakłady tłuszczowe w Kruszwicy skupowały rzepak w cenie 1230-1265 zł/t, a firmy skupowe proponowały za rzepak 1200-1350 zł za tonę. Spadki cen zauważalne są także na giełdach światowych. Na giełdzie Matif w Paryżu w ciągu dwóch tygodni jego notowania spadły do 333,5 euro/t czyli o 5,4 proc. Jest to wynik dobrych prognoz zbiorów i podaży rzepaku w UE i na świecie.

Jak oceniają unijni eksperci, zbiory rzepaku w UE mogą osiągnąć około 21,5-22,5 mln ton wobec 21,2 mln ton, rok wcześniej. Zakłady przetwórcze mają dostateczne moce, by przerobić cały zebrany w kraju rzepak. Część rzepaku jest jednak eksportowana, głównie do Niemiec, by z powrotom wrócić do kraju w formie biokomponentów (estrów), które dodaje się do paliwa.

Na olej jadalny przerabia się w Polsce 1 - 1,2 mln ton ziarna. Zapotrzebowanie na ten produkt jest stałe, choć wyniki ostatniej kampanii informacyjno-promocyjnej "Pokochaj olej rzepakowy" mówią o proc. wzroście spożycia oleju rzepakowego.

Źródło: PAP/ Świat Rolnika