Ma złocisty kolor, orzeźwiający smak, idealnie gasi pragnienie – to cydr oczywiście! Już w sobotę 17 września startuje Lubelskie Święto Młodego Cydru, największa taka impreza w Polsce.

Są tacy, którzy nie potrafią wyobrazić sobie upalnego, wakacyjnego wieczoru bez szklanki tego wyjątkowego jabłkowego trunku. To właśnie w sezonie letnim przypada jego największe spożycie.

 

Na ulicach Lublina 17 września rządzić będą jabłka we wszystkich postaciach. Zaplanowano m.in. koncerty gwiazd, pokazy kulinarne, degustacje regionalnych cydrów i gry miejskie. Na festiwalu wykorzystanych zostanie 50 jabłonek, które po imprezie na stałe będą rosły w Lublinie. Każdy z gości będzie mógł zasmakować nie tylko przeróżnych rodzajów cydru, ale i potraw przygotowanych na bazie jabłek.

 

To trzecia edycja imprezy. Jak mówią jej organizatorzy, zależy im, aby mówić nie tylko o bogactwie polskich jabłek, ale także o bogactwie cydru. Tak jak Toskania nie mówi o winogronach, tylko o kulturze wina. Złożyliśmy obietnicę wykorzystania bogactwa naturalnego, jakim są polskie jabłka, i musimy ją spełnić. Konsumenci oczekują od nas różnorodności. Nasze działania już od miesięcy całkowicie skoncentrowane są na realizacji wizji bogactwa cydru. Święto będzie pierwszą okazją do pełnego rozsmakowania się w tej różnorodności, zapowiedzią zmian, które czekają cały rynek cydru – mówi w wywiadach Robert Ogór, prezes firmy AMBRA S.A. (producent Cydru Lubelskiego).

 

Rynek tych lekkich jabłkowych trunków jest w Polsce stosunkowo młody, bo zaledwie kilkuletni. Jednak z roku na rok cydry zdobywają coraz większą popularność wśród Polaków, a ich producenci prześcigają się w nowościach i wyszukanych akcjach marketingowych. Jak podaje Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa, tylko w zeszłym roku sprzedaż cydru zwiększyła się o niemal 50 procent, do 12 mln litrów. Szacuje się, że w tym roku może wynieść już 15 mln litrów.

 

Anna Szendzielarz

Fot. FB Cydr Lubelski