Aż 47 strażaków z gminy Poniatowa walczyło z pożarem stodoły w Zofiance. Pożar w gospodarstwie wybuch najprawdopodobniej w wyniku podpalenia! Policja wszczęła już dochodzenie.

Pożar w gospodarstwie w Zofiance

Pożar w gospodarstwie wybuchł w niedzielę rano. Strażacy zostali zaalarmowani kilkanaście minut po godzinie 6, a na miejsce skierowanych zostało sześć jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej i trzy zastępy z Państwowej Straży Pożarnej.

Gdy strażacy dotarli na miejsce, ogień zajął już prawie cały budynek. Akcja gaśnicza trwała trzy godziny, a strażacy musieli dowozić wodę z sąsiedniej gminy, bo hydrant w Zofiance miał zbyt słabą wydajność. Strażacy bronili też sąsiedniego budynku gospodarczego, aby płomienie nie przeniosły się na niego. Po ugaszeniu ognia przelali pogorzelisko i rozebrali pozostałą część konstrukcji.

Czytaj więcej: Ogromny pożar bel siana! Gasiło go 230 pracowników służb ratowniczych!

Czy to było podpalenie?

W wyniku pożaru, oprócz stodoły spłonęło również mnóstwo sprzętów rolniczych znajdujących się w środku, m.in. ciągnik rolniczy, przyczepa, kosiarka, rozdrabniacz, rozsiewacz do nawozu, opryskiwacz i dwie glebogryzarki. Straty sięgają 250 tysięcy złotych.

Strażacy podejrzewają, że mogło dojść do podpalenia, w spalonej stodole nie było elektryczności. W sprawie pożaru w Zofiance policja wszczęła już dochodzenie, a czynności prowadzone są w kierunku spowodowania zagrożenia. W ustaleniu prawdziwej przyczyny pożaru pomóc ma biegły.

opole.24wspolnota.pl/fot. OSP Poniatowa-Miasto