Informacje
21-10-2021
Sachajko chce by ordynacja wyborcza ma służyć Polakom. Według posła
Kukiz’15 szykuje się całkowite przemodelowanie dotychczasowego sposobu wyboru posłów i senatorów.
Sachajko przeciwnikiem obecnej ordynacji wyborczej
To, co zrobiono z naszym narodem podczas ostatnich kilkudziesięciu dekad, jest wielką tragedią.
– mówił "Naszemu Dziennikowi" przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Zmiany Ordynacji Wyborczej na Ordynację Mieszaną Jarosław Sachajko (Kukiz'15).
W rozmowie z czwartkowym "Naszym Dziennikiem" Sachajko był pytany, czy szykuje się całkowite przemodelowanie dotychczasowego sposobu wyboru posłów i senatorów.
Na to liczymy i takie były uzgodnienia między ruchem Kukiz'15 a Prawem i Sprawiedliwością. Przygotowywaliśmy się do tego od dawna. Teraz prace ruszają. Chciałbym, żeby powstały zespół był miejscem ścierania się poglądów, forum, na którym eksperci będą przedstawiać swoje racje.
– podkreślił.
Czytaj również: Jarosław Sachajko: Musimy stawiać na wzrost dochodów rolników
Sachajko o pracach komisji zajmującej się ordynacją
Poseł Kukiz'15 zwrócił uwagę, że prace zespołu warto "zacząć od wysłuchania debaty ekspertów".
Celem jest analiza najlepszych, już funkcjonujących mechanizmów przeprowadzenia elekcji, a następnie wypracowanie najbardziej pasującego do polskiej kultury i mentalności modelu. Wiedza naukowców, ekspertów będzie kluczowa dla jak najlepszego poznania ordynacji innych krajów, bo jest ich naprawdę dużo.
– stwierdził.
Jego zdaniem "spotkania z ekspertami będą stanowić fantastyczną bazę do tego, żeby zespół napisał projekt".
Tak łatwiej będzie nam przekonać do niego posłów podczas ogólnej debaty sejmowej. Wierzę w to, że już w 2027 r., a więc po kolejnej kadencji parlamentu, posłowie i senatorowie będą wybierani według nowych zasad.
– powiedział Sachajko.
Dopytywany, dlaczego nie podczas wyborów w 2023 r., poseł odparł, że "czeka nas epokowa zmiana".
To najprawdopodobniej będzie coś zupełnie nowego. Pamiętajmy, że ordynacja ma służyć Polakom. To, co zrobiono z naszym narodem podczas ostatnich kilkudziesięciu dekad, jest wielką tragedią. Systematycznie zabijano w nas ducha obywatelskiego. Próbowano zrobić z nas ludzi wycofanych, którzy nie angażują się w sprawy społeczne. Naprawienie tego zajmie trochę czasu.
– zaznaczył.
PAP/fot.fb