Bez incydentów przebiegał protest rolników z AgroUnii w Lublinie – podała policja. W czasie manifestacji w centrum występowały jednak utrudnienia w ruchu.

,,Zgromadzenie publiczne odbyło się bez incydentów. Bez żadnych wykroczeń, czy też przypadków łamania porządku publicznego" – powiedział PAP oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie komisarz Kamil Gołębiowski. Według statystyk lubelskiej policji, w pikiecie brało udział około 100 pojazdów, w tym ponad 50 ciągników.

Protest rolników w Lublinie

Protest rolników zaczął się około godz. 9 na parkingu sklepu Obi przy al. Witosa. Następnie rolnicy z ciągnikami przejechali przez centrum miasta, zatrzymali się na al. Tysiąclecia w okolicy dworca PKS i pikietowali tam przez kilka godzin.

,,Uczestnicy rozjechali się przed godz. 14" – poinformował policjant.

W związku z manifestacją przez kilka godziny występowały w centrum Lublina utrudnienia w ruchu, a część autobusów komunikacji jeździło objazdami. Według statystyk lubelskiej policji, w pikiecie brało udział około 100 pojazdów, w tym ponad 50 ciągników.

,,Przyjechaliśmy tutaj pokazać, że mamy problem z produkcją polskiej żywności"– powiedział podczas protestu działacz AgroUnii Andrzej Waszczuk.

Winny „wielki biznes”

Winą za sytuację rolników obarczył "wielki biznes", "monopol sieci handlowych", "zmowy cenowe". Poinformował, że AgroUnia domaga się m.in. obniżenia cen nawozów, energii, gazu i paliwa w spółkach Skarbu Państwa, oczekuje oddłużenia wsi, wprowadzenia systemu ubezpieczeń dla rolnictwa, sprzeciwia się Zielonemu Ładowi w obecnym kształcie, który "dobije polskie rolnictwo oraz horrendalnie podniesie ceny jedzenia".

,,Domagamy się pilnego spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim" – powiedział Waszczuk.

Podczas protestu uczestnicy i mieszkańcy otrzymali od organizatorów kiełbaski z grilla i gorącą zupę, a także jabłka rozdawane przez sadowników. List ze swoimi postulatami protestujący zanieśli do sekretariatu wojewody lubelskiego.

Zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie poinformował, że spokojnie przebiegały także protesty rolników w Biłgoraju i Łukowie, a aktualnie drogi są przejezdne.

Czytaj też: Minister Kowalczyk nie pojedzie do rolników. “Miejsce rozmów nie jest na ulicy”

PAP/fot.Policja Lubelska