Informacje
15-11-2016
Umowa handlowa między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi wciąż jest negocjowana, mimo że prezydent-elekt deklarował sceptyczne nastawienie do kontrowersyjnego porozumienia.
TTIP (Transatlantic Trade and Investment Partnership) to umowa handlowo-inwestycyjna Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi, zakładająca ustanowienie strefy wolnego handlu między tymi dwoma podmiotami gospodarczymi. Ma na celu usunięcie barier (ceł, różnic w regulacjach i ograniczeń w dziedzinie inwestycji) i w efekcie ułatwienie handlu i inwestycji.
Negocjowana od 2013 roku w atmosferze wielkiej tajemnicy budzi jeszcze większe kontrowersje i obawy niż bliźniacza umowa CETA (między UE a Kanadą).
Zanim Barack Obama ustąpi z urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych, planowane są kolejne spotkania ws. TTIP. Ostatnia, 15 runda negocjacji odbyła się między 2 a 7 października w Nowym Jorku. Jednak Waszyngton poinformował, że z uwagi na zmianę na stanowisku prezydenta oraz przekształcenia w rządzie rozmowy z pewnością zostaną wstrzymane, być może nawet na kilka miesięcy.
Amerykański prezydent-elekt rozpocznie swoją 4-letnią kadencję 20 stycznia 2017 roku. Zaistniało podejrzenie, że ze względu na sceptyczne nastawienie Donalda Trumpa do TTIP i umów międzynarodowych jako takich porozumienie między UE a USA umrze śmiercią naturalną. Jednak, jak informuje szef polskiej sejmowej podkomisji ds. TTIP Dominik Tarczyński (PiS), funkcjonuje ona póki co bez żadnych zmian. Obecnie w czasie jej prac będą omawiane zamówienia publiczne i rolnictwo, tematy niezwykle newralgiczne. Kolejne posiedzenie podkomisji Tarczyński ustalił na najbliższy piątek.
Wiceszef podkomisji Maciej Święcicki (PO) zaznacza, ze dalsze prace zespołu są uzależnione od przebiegu amerykańsko-unijnych rozmów negocjacyjnych, które jego zdaniem mimo sceptycznych nastrojów Trumpa raczej nie zostaną zerwane. Dla posła Platformy Obywatelskiej ewentualnym negatywnym rezultatem negocjacji w nowym klimacie politycznym mogą być większe wymagania Stanów Zjednoczonych wobec Unii Europejskiej, np. postulat wprowadzenia klauzuli ochronnej wobec nagłego wzrostu importu z Europy. Całkowite zawieszenie dalszych ustaleń to według polityka absolutnie najczarniejszy scenariusz. Wiceszef podkomisji ma nadzieję, że "TTIP ocaleje", a Trump zajmie się funkcjonującą już umową NAFTA (obejmującą USA, Kanadę i Meksyk).
wgospodarce.pl/EZ/Fot. pixabay.com/swiatrolnika.info