Informacje
04-12-2021
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak podczas Konwencji Programowej ugrupowania mówił, że politycy to obiboki i łobuzy.
Podczas Konwencji Programowej Agrounii Michał Kołodziejczak, powiedział, że rolnicy mówią otwartym językiem i nazywają polityków, takimi jakimi oni są: obiboki, łobuzy i ludzie, którzy nie życzą im dobrze. Jego zdaniem, PiS i inni politycy zmienili swoją narrację, nie dlatego, że coś przemyśleli, ale dlatego, że widzą, że ktoś ich podgryza.
Lider Agrounii o politykach
„My mówimy otwartym językiem i nazywamy polityków, takimi jakimi oni są: obiboki, łobuzy i ludzie, którzy nie życzą nam dobrze” – mówił lider Agrounii Michał Kołodziejczak podczas Konwencji Programowej ugrupowania, która odbyła się w sobotę w Warszawie.
"Agrounia przeszła długą drogę, razem ją przeszliśmy. Wygraliśmy wiele bitew, upowszechniliśmy wiele tematów. To my pierwsi zaczęliśmy mówić o zdrowej żywności, o krótkim łańcuchu dostaw, o żywności w przystępnej cenie, o rozbiciu monopoli, o politykach nierobach, o politykach złodziejach. To my mówimy otwartym językiem i nazywamy ich takimi jakimi oni są: obiboki, łobuzy i ludzie, którzy nie życzą nam dobrze. W trakcie wielu manifestacji, strajków, pikiet reprezentowaliśmy najlepiej jak umiemy, nie tylko polską wieś i prowincję, ale tak naprawdę wszystkich konsumentów i wszystkich, którzy w Polsce pracują” – zaznaczył lider Agrounii.
Jak dodał, Agrounia wygrała bardzo dużo, dużo zmieniła. "Obroniliśmy nasz kraj, naszych hodowców przed piątką dla zwierząt, działając razem z innymi, pokazaliśmy się, że można przeciwstawić się tak szkodliwej ustawie, paranoi politycznej” – wymienił Kołodziejczak.
Jego zdaniem, "PiS i inni politycy zmienili swoją narrację, nie dlatego, że coś przemyśleli, ale dlatego, że widzą, że ktoś ich podgryza, że ktoś mówi jak ma być i się boją, tylko dlatego, bo oni będą robić tylko wtedy, kiedy będą się bać". "My jesteśmy, i ja jestem od tego, żeby oni się bali. Dość z nimi" - oświadczył.
Propozycje programowe Agrounii
Wśród propozycji programowych Agrounii, przedstawionych na konwencji znalazły się: rozdrobnienie dostawców strategicznych, godne warunki pracy dla pracowników, znakowanie żywności flagą kraju pochodzenia, wyznaczenie maksymalnych marż dla warzyw, owoców i mięsa. Agrounia proponuje również, aby w sklepach było 70 proc. polskich produktów i żeby podawać oprócz ceny informację ile pieniędzy dostanie rolnik.
Postulaty dotyczące planowania przestrzennego to m.in. "wieś miejscem produkcji żywności", "ludzie muszą wiedzieć, gdzie mogą się budować i rozwijać" oraz "koniec z Polską przypadku". Ugrupowanie chce również, aby ludzie decydowali co będzie w okolicy ich miejsca zamieszkania. Proponuje też plany zagospodarowania przestrzennego w całym kraju.
W pakiecie Europejski System Monitoringu Żywności Agrounia postuluje zgromadzenie informacji o przewożonej żywności w jednej bazie danych, kontrolę żywności od załadunku do półki sklepowej, gigantyczne kary za nieprawidłowe informacje.
Sprawdź: Michał Kołodziejczak (AgroUnia): Będziemy jeść chłam przywieziony z zagranicy
fot.pixabay.com/AR