Stefan Krajewski w rozmowie z portalem Światrolnika.info skomentował założenia Polskiego Ładu dla rolnictwa zaprezentowane podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze. 

ŚwiatRolnika.info: jak ocenia Pan Polski Ład dla rolnictwa?

Stefan Krajewski: Nic nowego tak naprawdę nie zostało zaproponowane. Możetylko  te 15 tys. na mikroretencję i budowę zbiorników magazynujących wodę.
O podwyższeniu czy wyrównaniu dopłat słyszymy już bardzo długo. Ten postulat pojawia się od 8 lat. Dziś rolnik, który posiada 30 ha, może otrzymać dopłatę nawet 400 euro do hektara, jeśli skorzysta z różnych pakietów. To nie jest tak, że te 215 euro, które jest średnią europejską, nie jest dostępne dla naszych rolników. Niestety mówiąc o dopłatach i zwiększaniu pieniędzy, to o 10 proc. zostały zmniejszone środki w ramach budżetu w perspektywie 2021-2027 na płatności bezpośrednie, a o 25 proc. na rozwój obszarów wiejskich. To nie jest 7 jakichś nowych obietnic, tylko są to powtarzane obietnice od momentu, kiedy Prawo i Sprawiedliwość chciało pozyskać głosy rolników już w 2015 r. To jest 7 grzechów głównych PiS-u.

Czytaj także: Dr Marian Szołucha: Inflacja to zło, które dotknie nas wszystkich

Dzisiejsza drożyzna i bieda, która wyprowadza rolników na drogi, to jest coś, co powinno dać do myślenia rządzącym. Skończył się czas zrzucania winy na poprzedników oraz składania coraz nowszych obietnic. Trzeba było zrealizować, to co było obiecywane, a nie obiecywać coś nowego. To są te same obietnice składane po raz kolejny. Kwestia zwiększenia z 40 tys. do 100 tys. i prowadzenia rolniczego handlu detalicznego. Wysłałem zapytanie do resortu rolnictwa, ilu rolników wykorzystało lub przekroczyło 40 tys. i dlaczego należy zwiększyć granicę do 100 tys. Jako Polskie Stronnictwo Ludowe od dawna mówiliśmy o konieczności zwiększenia dostępności do tego rynku. Apelowaliśmy, żeby ryneczki powstałe ze środków Unii Europejskiej były bardziej dostępne dla rolników.
Ubezpieczenia upraw i zwiększenie dostępności tych ubezpieczeń to również jeden z naszych postulatów. Są to bardzo potrzebne działania. Na efekty czekamy jednak już kilka lat. Zastanawiamy się w Polskim Stronnictwie Ludowym, co takiego sprawiło, że nawozy są pięciokrotnie droższe. Przecież politycy partii rządzącej mówią, że cena gazu może zwiększyć cenę nawozów o 70 do 80 procent.

ŚwiatRolnika.info: Prezes Jarosław Kaczyński mówił: "jesteśmy reprezentantem polskiej wsi, jesteśmy z tego dumni, jesteśmy dumni z tego zaszczytu". Czy PiS faktycznie jest reprezentantem wsi? Czy zapowiedziane punkt nie mają uspokoić wsi?

Stefan Krajewski: To na pewno! Dziś widać, że rolnicy przestali wierzyć w te obietnice. 4,5 mld na odbudowę polskiego przetwórstwa. Miał być holding spożywczy. Padają mleczarnie. Nie ma wykupu spółek, które mogłyby kupować spółki skarbu państwa. Przetwórnie kupują Chińczycy.
Nieskuteczna walka z ASF. Od tylu lat PiS, będąc w opozycji, wiedział jak rozwiązać tę kwestię. Miał swoje recepty. Rządzą już 6 lat i dalej nie ma pomysłu, co zrobić z ASF. Padają kolejne gospodarstwa, które produkują trzodę chlewną.

Pomysł przejścia na emeryturę bez konieczności zbywania gospodarstwa? Przecież taka ustawa leży Sejmie i nie jest procedowana.
Mówienie, że jest się czyimś reprezentantem… Najlepiej, żeby to wybrzmiało z ust rolników. Niech oni powiedzą, kto jest ich reprezentantem, kto o nich walczy. Piątką Kaczyńskiego nie udowodnili tego, że są faktycznymi reprezentantami rolników. Ustawa ta nie przeszła dzięki posłom Polskiego Stronnictwa Ludowego, zaangażowaniu Konfederacji. To są tematy, o których trzeba dzisiaj mówić. Inne słowa, inne czyny. Nie widzimy, żeby PiS próbował upominać się o wieś w jakikolwiek sposób.