Pracujemy, żeby wypracować jeszcze bardziej korzystne mechanizmy promujące grupy producenckie. Promujące, to aby rolnicy się ze sobą dogadywali, siadali przy jednym stole, żeby ich racje były na wierzchu, bo rolnictwo jest naszą dumą" - mówił w Staryni Morawiecki.

Grupy producenckie zyskają?

W czwartek po południu premier RP Mateusz Morawiecki gościł w siedzibie Grupy Producentów Warzyw Fasgro w Staryni (woj. pomorskie), w której działa 47 rolników.

Premier powiedział, że stara się podczas swoich wizyt, zwłaszcza w branży rolniczej, zachęcać rolników, żeby ci się ze sobą dogadywali.

"Żeby byli razem, bo wtedy ich siła negocjacyjna jest większa wobec zarówno sprzedawców, ale także wobec nabywców. (...) Pracujemy nad tym z ministrem rolnictwa, żeby wypracować jeszcze bardziej korzystne mechanizmy promujące grupy producenckie. Promujące, to aby rolnicy się ze sobą dogadywali, siadali przy jednym stole, żeby ich racje były na wierzchu, bo rolnictwo jest naszą dumą" – mówił w Staryni Morawiecki.

Czytaj także: Jan Krzysztof Ardanowski: spółdzielczość jest szansą dla polskiego rolnictwa

Grupy producencie to szansa dla rolników

Premier dodał, że polskiemu rolnictwu potrzeba większego wsparcia ze strony państwa. Podkreślił, że przez to, iż rolnicy działają w grupie "mają jeszcze większe szanse na europejskich stołach". Tłumaczył, że dzięki temu można spowodować, żeby większa marża i zysk zostawały u polskich rolników.

"Oprócz świetnej organizacji, jaką tutaj widzieliśmy, sprzętu, wiedzy, doświadczenia; (...) potrzebna też jest infrastruktura wokół, czyli drogi dojazdowe, gminne, powiatowe. W to inwestuje państwo. Tutaj staramy się pomagać i inwestować szczególnie w infrastrukturę wodno-kanalizacyjną, bo jesteśmy na Żuławach, gdzie warunki terenowe tego wymagają" –tłumaczył Morawiecki.