O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

15-05-2020

Autor: Piotr Woźniak

Rolnik roku oszustem?! Żeruje na zaufaniu innych rolników?

rolnik roku

Na początku 2020 roku, Mariusz P. mógł już szykować się do świętowania. Nagroda Rolnik Roku 2019 r. została przyznana właśnie jemu. Wygrał ważny, może najważniejszy plebiscyt branżowy, ale z całą pewnością gwarantujący szacunek i zaufanie kontrahentów i pozostałych rolników. Pokonując kolejne lokalne szczeble konkursu udało się zebrać kilkanaście tysięcy złotych nagród – było warto. Będą statuetki, dyplomy, uściski i wiwaty – można by zacząć liczyć dni do imprezy. Inni liczą dni od zaległych faktur nieopłaconych przez Mariusza P.

 Rolnik Roku? Mieszkańcy przestrzegają –  nie dajcie się nabrać!

Zobacz także:

Łoś w Parku Skaryszewskim! Skąd w sercu Warszawy wzięło się to wielkie zwierzę? 

los warszawa

Ze względu na autorytet Rolnika Roku nadany przez Ministra Rolnictwa uśpił mnie, zdobył moje zaufanie, początkowo płacił terminowo, a potem wyłudził towar i unika kontaktu. Tłumaczy Mirosław Sosiński, który wraz z żoną Katarzyną prowadzi gospodarstwo rolne pod włocławkiem. 

Reporterom bez trudu udaje się dotrzeć do kolejnej osoby, która czuje się pokrzywdzona przez Mariusza P, mieniącego się tytułem Rolnik Roku. Pan Marian zgodził się na trzy letnią dzierżawę pola. Dziś pluje sobie w brodę, czekając na resztę zaległych pieniędzy. 

Nie chce oddać pieniędzy za dzierżawę. Zalega mi 8,5 tysiąca złotych. 28 lutego zapadł prawomocny wyrok i do dziś pieniędzy nie ma. 800 tys. zł dał za kombajn, a ja nie mam nic. Jestem malutki według niego.

– Relacjonuje reporterom Interwencji Marian Łukasiak, który twierdzi, był przestrzegany przed interesami z Panem P.

Gdzie jest towar? Rolnik Roku nie zamierza się tłumaczyć

Kupiłem od niego 550 ton pszenicy. Wydał ją częściowo, a 323 ton nie wydał. Samochody wróciły puste. Jego żona wyszła i chciała poprzebijać opony – mówi bezsilnym głosem Pan Mirosław.

Poszkodowana pani Katarzyna, w nadziei na konfrontację, pojechała do Mariusza P. po zakupiony towar w postaci nieprzetworzonej pszenicy. Dziennikarze towarzyszyli kobiecie. Na miejscu okazało się, że jedyną aktywnością, do której jest zdolna rodzina Rolnika Roku, jest wezwanie patrolu lokalnej Policji. Oczywiście wezwanie było kompletnie nieuzasadnione, samochody zaparkowane na parkingu przed miejscem, gdzie Mariusz P. prowadzi handel nie łamały żadnych przepisów. Tym samym, Rolnik roku stracił możliwość wytłumaczenia się z zaistniałej sytuacji. 

To są niemałe pieniądze, a czujemy się jak intruzi, przyjeżdżamy po towar, za który wcześniej zapłaciliśmy – komentuje pani Katarzyna.

Czy Rolnik Roku martwi się losem tych, którym nie płaci?

Rodzinne gospodarstwo rolne, a także rodzinna firma, są źródłem utrzymania Państwa Sosińskich. Rolnik Roku oszukał nas na 610 tysięcy złotych za zakupione nawozy i niewydaną pszenicę – zgodnie relacjonuje małżeństwo. 

Firma, którą prowadzą, jest dilerem nawozów wszystkich fabryk w Polsce. Jak twierdzą w zeszłym roku zostali oszukani przez Mariusza P, który szczyci się statuetką "Rolnik Roku", sprzedając mu 300 ton nawozów. 

Moi rodzice bardzo to przeżyli. Ta cała sytuacja wpływa na ich życie, zdrowie psychiczne. Nie śpią po nocach, wpływa to na nerwową sytuację w domu - mówi Pani Klaudia, córka Pani Katarzyny i Pana Mirosława.

Pierwsze rozstrzygnięcia – Rolnik Roku w tarapatach

Prowadzimy śledztwo w sprawie oszustw przy transakcji kupna sprzedaży nawozów i pszenicy. Jest ono prowadzone przez Komendę Miejską Policji we Włocławku pod nadzorem prokuratury, badamy sprawę – przekazał reporterom Polsatu, Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji.

Dziś Rolnik Roku ma większe zmartwienia, gdyż pierwsze decyzje w jego sprawie już zapadły.

Małżeństwo pokazuje przesłane wiadomości oraz podpisane faktury przez Mariusza P. Widzimy na nich jak Rolnik Roku oznajmia, że zlikwiduje lokaty, weźmie kredyt i ureguluje płatności. Gdy stało się jasne, że pieniądze się nie pojawią, sprawa trafia do sądu cywilnego. Na początku lutego 2020 roku Mariusz P. odbiera nagrodę pieniężną za ogólnopolski plebiscyt, a pod koniec tego samego miesiąca zapada pierwsze rozstrzygnięcie w tej sprawie.

Sąd Okręgowy w Toruniu wydał nakaz zapłaty w postępowaniu. Pan P. się odwołał. Dla mnie jest to ewidentne oszustwo

–ocenia Katarzyna Sosińska, która nie ma wątpliwości, kim jest Rolnik Roku.

Interwencja, telewizja Polsat

swiatrolnika.info 2023