Rynek mleczarski — fakty, wiadomości, opinie
28-06-2022
Ekspert: Możliwe problemy energetyczne branży mleczarskiej
Polska branża mleczarska może mieć tego lata duże problemy energetyczne, które zagrożą przerwaniem produkcji i zerwaniem łańcucha chłodniczego.
Jak wskazuje w “(O)cenach rolniczych” Jarosław Malczewski, prezes Polskiej Grupy Mleczarskiej, w pierwszym kwartale tego roku firmy z branży spożywczej zaczęły otrzymywać od dystrybutorów energii pisma dotyczące możliwych ograniczeń w dostępie do energii elektrycznej i cieplnej. Problem choć nie nowy, wymaga rozwiązania.
Problemy energetyczne polskiej branży mleczarskiej
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki w przeszłości wprowadzał ograniczenia w dostawach energii, ale teraz problem nabrał ram prawnych, w postaci wejścia w życie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 8 listopada 2021 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu wprowadzania ograniczeń w sprzedaży paliw stałych oraz w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej lub ciepła, które w swoich zapisach zawiera algorytm obliczania mocy minimalnej w przypadku wprowadzenia wyższych stopni zasilania, czyli de facto ograniczeń w dostępie do energii.
,,Aktualna sytuacja wynikająca zarówno z wejścia w życie ww. rozporządzenia Rady Ministrów, jak też wojny na Ukrainie i związanych z nią konsekwencji dla polskiej energetyki zwiększyła zagrożenie dla branży. Krowy doi się codziennie. Mleko musi być odpowiednio schłodzone i w reżimie temperaturowym dostarczone do mleczami, gdzie jest przerabiane w sposób praktycznie ciągły. Jakiekolwiek przerwanie łańcucha chłodniczego oznacza zwiększony rozwój bakterii i konieczność utylizacji surowca. Jeśli mleczarnie nie będą miały E zapewnionych stałych i stabilnych dostaw energii, tysiące litrów mleka zostanie zmarnowanych” – zauważa Jarosław Malczewski.
Chińska branża mleczarska w lepszej sytuacji
Tymczasem chińska branża mleczarska ma się coraz lepiej. Do Chin w ciągu pierwszych pięciu miesięcy zaimportowano mniej mleka i produktów mleczarskich. Jest to skutkiem poprawy krajowej produkcji. W okresie od stycznia do maja 2021 roku do Chin sprowadzono 1 mln 860 tys. ton mleka i produktów mleczarskich, w tym 770 tys. ton mleka w proszku. W takim samym okresie tego roku było to odpowiednio: 1 mln 540 tys. ton oraz 720 tys. ton. Ten trend będzie się utrzymał.
,,Te spadki są skutkiem dwóch zdarzeń. Pierwszy to zmiany jakościowe i ilościowe w chińskiej produkcji. Nie tylko wzrosło pogłowie bydła mlecznego w Chinach, ale również ulepszona została jego genetyka, szczególnie w dużych hodowlach krów. W efekcie wzrosła produkcja krajowa surowego mleka, co przekłada się na spadek jego cen. Drugim jest epidemia koronawirusa. Choć wzmocniła ona zaufanie Chińczyków do mleka i produktów mlecznych, to jednocześnie utrudniła import. Ponadto zamknięcia prowincji, powiatów oraz miast odbiły się na operacyjności, w tym szczególnie na dystrybucji” – wskazuje Jarosław Malczewski.
Czytaj też: Produkcja mleka w Chinach nabiera tempa. Będą spore wzrosty