O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

POLSKA NA SERIO - BIZNES

08-04-2023

Autor: dr inż. Andrzej Gantner

Inflacja szaleje! Wielkanoc będzie najdroższa od 30 lat!

Jak szalejąca inflacja wpłynie na tegoroczną Wielkanoc? Gościem naszego serwisu jest Andrzej Gantner, dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców. 

Według Gantnera, tegoroczne święta będą najdroższe od 30 lat. Wzrost cen żywności jest odczuwalny przez wszystkich Polaków. Niestety przez inflację ucierpią nie tylko klienci, ale również małe sklepy, które w obecnej sytuacji nie mogą konkurować z gigantycznymi sieciami handlowymi.

Wielkanoc będzie droga

Inflacja wciąż drenuje portfele Polaków. Eksperci szacują że tegoroczna Wielkanoc będzie najdroższą  od kilkudziesięciu lat. Wzrost cen żywności szczególnie odczuwany jest w przypadku cen jajek, jakże ważnych w polskiej tradycji wielkanocnej.

,,Obecne ceny żywności, które widzimy w sklepach, są właściwie najwyższymi cenami od trzech dekad, czyli 30 lat. Mamy faktycznie potężną inflację cen żywności, a rok do roku to jest 24%. Natomiast jeżeli popatrzymy historycznie, w ciągu tych ostatnich 30 lat to będą najdroższe święta, jakie przyjdzie nam obchodzić. Obrazowe jest takie porównanie dotyczące tego, ile jajek możemy włożyć do koszyczka za obecną średnią pensję. I w 2017 roku mogliśmy włożyć powiedzmy proporcjonalnie dwa jajka, a w tym roku za naszą średnią pensję proporcjonalnie włożymy już tylko jedno jajko. Czyli to jest różnica między możliwością zakupu 10 tys. jajek za średnią pensję, a 5 tysięcy jajek w chwili obecnej. Ten taki ”indeks jajeczny” pokazuje, jak drogie są obecne święta i oczywiście nie są drogie, tylko w zakresie jajek, ale praktycznie w przypadku wszystkich produktów podstawowych, które nam są potrzebne, żeby obchodzić te święta zgodnie z polską tradycją” – wskazuje Andrzej Gantner.

Dane GUS niezgodne z prawdą? 

Jak wskazuje ekspert, odczuwalny wzrost cen żywności jest o wiele wyższy, niż szacunkowe dane Głównego Urzędu Statystycznego. Konsumenci coraz częściej rezygnują z codziennych zakupów, gdyż są one dla nich za drogie.

,,Ta inflacja, którą my czujemy w kieszeniach jako konsumenci jest wyższa niż ta średnia inflacja, którą podaje nam GUS, a nawet można powiedzieć, że znacząco wyższa. W tej chwili to, co widzimy w sklepach, szczególnie w dużych sieciach handlowych, to jest walka o konsumenta, ponieważ mamy też inne dane dotyczące spadku popytu, spadku obrotów w handlu. I tutaj te dane pokazują, że ten spadek to około 4,5% – 5%, co oznacza, że konsumenci zaczęli uwzględniać inflację w swoich decyzjach zakupowych i mogą zmniejszać ilość produktów. I widać już wyraźnie, że duże sklepy bardzo ostro walczą o klienta, proponując najróżniejsze promocje. Krótkotrwałe, ale bardzo silne” – dodaje nasz gość.

Problemy małego handlu

Zdaniem eksperta, szalejąca inflacja to problem nie tylko dla klientów, ale również dla właścicieli małych sklepów, które przegrywają w konkurencji z wielkimi sieciami handlowymi.

,,Znaczna część konsumentów w Polsce deklaruje, że poszukuje produktów w promocji, a wręcz jest skłonna nawet podróżować pomiędzy różnymi sklepami, po to, żeby kupować wyłącznie w promocyjnych cenach. To nie jest zbyt dobra wiadomość dla małych, tradycyjnych sklepów, które nie mogą takich promocji robić, nie mają aż takiego asortymentu i takiej skali działania. Część klientów deklaruje, że faktycznie przeniosła się z zakupami właśnie do dużych sieci wielkopowierzchniowych, ponieważ tam są cały czas promocje. Przenieśli się nie tylko ze sklepów tradycyjnych, ale przenieśli się nawet z zakupów na bazarkach. To nie jest dobra wiadomość dla małego handlu. To nie jest dobra wiadomość dla chociażby tego handlu detalicznego, wiejskiego” – dodaje.

Zobacz także: Koszyk wielkanocny będzie w tym roku o 38 proc. droższy

swiatrolnika.info 2023