Co zakłada rządowy projekt budżetu na 2021 rok? Jaki będzie deficyt i czy wzrośnie zadłużenie państwa? Jak będą wyglądać finanse państwa oraz jak przełoży się to na polską gospodarkę? Gościem Łukasza Warzechy w programie Polska na serio BIZNES jest Marcin Nowacki ze Związku Pracodawców i Przedsiębiorców.

Projekt budżetu – krytyczne stanowisko Związku Pracodawców i Przedsiębiorców

Na wstępie Łukasz Warzecha wspomniał, że Związek Pracodawców i Przedsiębiorców mocno krytykuje rządowy projekt budżetu na 2021 rok ze względu na zapisanie w nim wzrostu długu publicznego oraz rekordowego deficytu budżetowego. Zapytał również dzisiejszego gościa czy te dwa zapisy mają znaczenie dla polskiej gospodarki?

Mają jak najbardziej znaczenie. My cały czas nie wiemy jak będzie wyglądał wzrost gospodarczy czy sytuacja społeczna za rok o tej porze, a nawet za dwa lata. W związku z tym deficyt musi znaleźć gdzieś swoją stabilizację i stąd podnosimy, że deficyt można byłoby skutecznie zmniejszyć kilkoma działaniami, które w naszej ocenie należy podjąć niezwłocznie, ponieważ nie wiemy czy na koniec 2021 roku finanse publiczne nam się nie rozjadą. Brak stabilizacji finansów publicznych wprost decyduje o kondycji gospodarki i państwa

– mówi Marcin Nowacki.

Obaj eksperci podkreślili, że początkowo projekt budżetu na 2021 rok miał być nawet z nadwyżką lub przynajmniej z nadwyżką.

Projekt budżetu ma pewne rezerwy na które zwracamy uwagę. Jest to 500+ na pierwsze dziecko, jest to trzynasta i czternasta emerytura, jest to wyprawka 300+, które mogłyby niemal o połowę zmniejszyć deficyt budżetowy na 2021 rok i w naszej ocenie należy to po prostu wykonać

– tłumaczy Nowacki.

Oglądaj także: Deficyt państwa jest wyższy niż się wszystkim wydaje

Projekt budżetu – podstawowe założenia i wskaźniki

Łukasz Warzecha wymienił podstawowe założenia jakie zakłada projekt budżetu w tym wzrost PKB o 4 procent i inflację na poziomie 1,8 procenta. Zapytał dzisiejszego gościa dlaczego ZPP wyraża krytykę wobec “rządowego optymizmu” na przyszły rok?

Rozmawiamy z biznesem, z naszymi członkami i tak jak “Tarcza finansowa” wykonała swoją pracę i my ją oceniamy bardzo dobrze. Był to pewnie jeden z najlepszych projektów w skali Unii Europejskiej, tak dobrze i tak szybko zrobiony. Natomiast mimo wszystko te pieniądze w wielu branżach z tarczy się kończą. Są takie sektory gdzie te pieniądze są zachowane oraz występują nadwyżki płynnościowe, lecz jest wiele branż gdzie sytuacja jest trudna i w naszej ocenie będzie trudniejsza. To nie jest tak, że wróciliśmy po lockdownie z pewną płynnością dzięki tarczy finansowej i ta sytuacja po prostu zostanie utrzymana. Tak nie będzie i to widać w poszczególnych sektorach

– mówi Marcin Nowacki.

Oglądaj także: Piątka dla zwierząt. Kaźmierczak (ZPP): nasze rynki przejmie Ukraina