Jeśli PiS faktycznie chce rozwiązać problem rolników związany z ich przechodzeniem na emeryturę niech zajmie się w Sejmie projektem ustawy złożonym przez PSL 480 dni temu – zaapelował we wtorek poseł tej formacji Stefan Krajewski. Rzecznik PSL Miłosz Motyka na konferencji podkreślił, że jeśli PiS poważnie traktuje rolników, to PSL mówi mu "sprawdzam".

Krajewski o emeryturach rolniczych

Krajewski we wtorek na konferencji prasowej poruszył temat rolników i zaproponowanego przez rząd Zjednoczonej Prawicy programu Polski Ład, w którym znalazły się rozwiązania dot. rolnictwa.

Przypomniał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę, podczas prezentacji Polskiego Ładu na konwencji Zjednoczonej Prawicy "wyraził troskę o wieś i rolnictwo".

Kaczyński powiedział, że na wsi jest problem z przekazaniem gospodarstwa. Ze zbyciem, ze sprzedażą gospodarstwa takich problemów nie ma. Dopiero są problemy, kiedy rolnik chce przejść na emeryturę, wtedy musi przekazać gospodarstwo. Problem zaczyna się wtedy, kiedy nie ma na kogo przekazać tego gospodarstwa" – mówił Krajewski.

Krajewski: PSL już złożyło ustawę

Poseł przypomniał, że z powyższych powodów PSL złożyło "480 dni temu" projekt ustawy, która "wykreśla punkt dotyczący obowiązku zbycia gospodarstwa, jeśli ktoś chce korzystać z emerytury". Dodał, że projekt przewiduje możliwość dalszej pracy w gospodarstwie i pobieranie emerytury.

"Jeśli PiS chce faktycznie rozwiązać ten problem niech zajmie się procedowaniem tej ustawy" – zaapelował poseł PSL.

PSL mówi: sprawdzam

Rzecznik PSL Miłosz Motyka na konferencji podkreślił, że jeśli PiS poważnie traktuje rolników, to PSL mówi mu "sprawdzam".

"Gotowa ustawa – w zakresie, o którym mówi prezes Kaczyński – leży w Sejmie. Dziś marszałek Sejmu Elżbieta Witek powinna poddać tę ustawę pod obrady, a jutro parlamentarzyści powinni ją przegłosować i ona powinna zostać wcielona niebawem w życie" – powiedział rzecznik PSL.

"Jeżeli PiS nie będzie się zajmowało tym projektem to znaczy, że po raz kolejny okłamało polskich rolników" – dodał Motyka.

PAP/fot. FB