POLSKA NA SERIO – POLITYKA
29-09-2021
Ceny uprawnień CO2 – co kryje się za nagłymi wzrostami na rynkach?
W ostatnich miesiącach ceny uprawnień CO2 notują nienaturalne wzrosty na rynku. Jakie są główne przyczyny tych wzrostów i w jakim stopniu wpłyną na ceny prądu? Jakie są prognozy na przyszłość? Gościem Łukasza Warzechy w programie Polska na Serio BIZNES jest Marek Lachowicz, ekonomista i autor raportu o “Systemie uprawnień do emisji CO2” dla Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Ceny uprawnień CO2 notują w ostatnich miesiącach nienaturalne wzrosty
Zapytany przez redaktora Warzechę o aktualną sytuację na rynku i rosnące ceny uprawnień CO2 pod względem “bańki cenowej”, Marek Lachowicz odpowiedział, że obecne poziomy były prognozowane od kilku miesięcy. Zaznaczył jednocześnie, że ten wzrost nie jest naturalny:
Już w kwietniu 2021 roku były pierwsze sygnały, że wzrost cen tych uprawnień jest jakiś dziwny. Zawsze jak mamy pewien szereg czasowy, pewne ceny, które się kształtują na pewnym poziomie i tam było dwadzieścia-kilka euro. A nagle mieliśmy sytuację gdzie wszystko to szło do góry w krótkim okresie czasu i każdy ekonomista powinien sobie zadać pytanie czy tam przypadkiem nie ma jakiejś “bańki cenowej” lub ataku spekulacyjnego. Co się ogólnie z tym aktywem dzieje, ponieważ nie ma żadnej racjonalnej przesłanki, aby ceny uprawnień CO2 wyskoczyły aż tak bardzo do góry?
– wyjaśnił Marek Lachowicz, podkreślając, że według jego obserwacji zamieszczonych w raporcie, te “bańki cenowe są ewidentne.
Oglądaj także: Kopalnia Turów – jakie będą dalsze działania Polski po wyroku TSUE?
Ceny uprawnień CO2 padły ofiarą baniek i spekulantów finansowych
Redaktor Łukasz Warzecha zapytał również gościa o fakt czy twórcy obecnego systemu nie przewidzieli, że ceny uprawnień mogą stać się ofiarą “baniek” czy jak wielu przypadkach na rynkach finansowych, spekulantów.
Są możliwe dwie interpretacje. Nie pomyśleliśmy, konkretnie ludzie na odpowiednich stanowiskach nie pomyśleli, a powinni to zrobić chociaż w minimalnym stopniu. Drugą możliwością jest fakt iż wiedziano, że takie zdarzenie i taki wzrost ceny uprawnień CO2 może mieć miejsce. Zresztą konstrukcja systemu jest wadliwa pod tym względem, że nie ma “ceny maksymalnej”, nie ma takiego formalnego ograniczenia, którym byłaby na przykład kara za emisję bez uprawnień. W tym momencie jak dochodzimy do momentu, że bardziej opłaca się zapłacić karę niż kupić uprawnienie, no to wyżej to nie pójdzie, bo każdy przedsiębiorca będzie wolał ją zapłacić niż bawić się w uprawnienia
– powiedział Marek Lachowicz, ekonomista i autor raportu dla Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.