Rynek maszyn rolniczych – podobnie jak inne branże skupione wokół szeroko rozumianego sektora rolnego – nie ustrzegł się problemów związanych z pandemią koronawirusa. Przedstawiciele branży zaapelowali o pomoc do szefa rządu – Mateusza Morawieckiego.

Rynek maszyn rolniczych z listem do premiera

Rynek maszyn rolniczych, ustami swoich przedstawicieli, zaapelował do premiera Morawieckiego o szerokotorowe wsparcie dotyczące głównie kwestii prawnych i konieczności zainicjowania zmian legislacyjnych. Sektor zapewnia stabilność rodzimej gospodarce rolnej, a bez jego sprawnego funkcjonowania nie może być mowy o właściwym działaniu gospodarstw w tej kluczowej dla zmechanizowanego rolnictwa części sezonu rolniczego.

Zdalna rejestracja ciągników, a rynek maszyn rolniczych

Rynek maszyn rolniczych jest zdania, że jedną z podstawowych inicjatyw koniecznych do przeprowadzenia powinna być uruchomienie możliwości zdalnej rejestracji pojazdów rolniczych ze szczególnym uwzględnieniem ciągników i przyczep.

Na skutek stanu epidemii znaczna część starostw wstrzymała rejestrację pojazdów. Jest to problem dotykający nie tylko sprzedawców samochodów, ale również producentów i dystrybutorów maszyn oraz urządzeń rolniczych. Rolnik, który nabędzie pojazd podlegający rejestracji, nie będzie mógł z niego korzystać, gdyż bez zarejestrowania niemożliwe jest ubezpieczenie OC. Ma to duże znaczenie przy zbliżającym się okresie intensywnych prac polowych. Zdajemy sobie sprawę, że w obecnej sytuacji konieczne są daleko idące ograniczenia w kontaktach międzyludzkich, w tym w funkcjonowaniu urzędów. Uważamy jednak, że możliwe jest wprowadzenie rejestracji pojazdów bez bezpośredniego kontaktu z urzędnikiem. Np. poprzez składanie wniosków do urny i przesyłanie dokumentów wraz z tablicami rejestracyjnymi pocztą lub kurierem. Do tego jednak niezbędne jest wprowadzenie odpowiednich przepisów

– czytamy w liście Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych, która chce uratować rynek maszyn rolniczych przed kryzysem.

Czytaj także: Systemy nawadniające uprawy kluczowe w dobie suszy

Normy emisji spalin, a rynek maszyn rolniczych – konieczne zmiany!

Polska Izba Maszyn i Urządzeń Rolniczych wskazała też na konieczność przynajmniej rocznego przesunięcia wejścia w życie nowych norm emisji spalin dla pojazdów używanych w rolnictwie i leśnictwie. Ten potencjalny ruch rynek maszyn rolniczych uważa za ważny dla ratowania sektora krok.

Panująca epidemia już spowodowała utrudnienia w przepływie produktów. Wiele fabryk ograniczyło produkcję lub wręcz ją wstrzymało. Zagrożone jest terminowe dofinansowywanie rolników (z uwagi na utrudnienia w kontaktach z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa). Jest prawie pewne, że nastąpi spadek sprzedaży nowych maszyn rolniczych. W przypadku ciągników rolniczych ma to olbrzymie znaczenie, gdyż od 1.01.2021 r. rejestrowane będą mogły być wyłącznie ciągniki spełniające kolejne wymogi normy emisji spalin Stage V, podczas gdy zarówno producenci jak i dystrybutorzy posiadają w magazynach silniki niespełniające nowych norm i w obecnej sytuacji ich sprzedaż do końca bieżącego roku jest już niemożliwa. Branża ciągników rolniczych staje w obliczu olbrzymiego kryzysu. Jego potencjalne konsekwencje ekonomiczne mogą być bardzo dotkliwe także dla rolników

– czytamy w liście Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych, która chce uratować rynek maszyn rolniczych przed kryzysem.

Rynek maszyn rolniczych twierdzi również, że ważnym krokiem mogłaby okazać się także zmiana przepisów dotyczących dofinansowania ciągników, które zostały wprowadzone do obrotu do dnia 31 grudnia 2020 roku zamiast zarejestrowanych do tej daty. Rynek maszyn rolniczych podkreśla, że z podobnymi problemami borykaja się też producenci z innych krajów Unii Europejskiej.

PIMiUR/jac/fot.pixabay