Mam wrażenie, że dzisiaj ekologizm jest rozumiany całkowicie inaczej, że człowiek jest zakłóceniem natury i ma się podporządkować naturze – powiedział Paweł Lisicki

Redaktor naczelny "DoRzeczy", autor książek o tematyce religijnej wielokrotnie prostował legendy i mity dotyczące chrześcijaństwa. W rozmowie z portalem ŚwiatRolnika.info ocenił on, czy ekologizm jest zgodny z nauczaniem Kościoła Katolickiego.

Św. Franciszek z Asyżu i Bracia Mniejsi

W dyskusji o potrzebie ratowania planety argumentami, które najczęściej padają ze strony ekologów są św. Franciszek z Asyżu oraz Bracia Mniejsi. W przestrzeni publicznej nadal pokutuje mit, że wspomniani Bracia Mniejsi, to zwierzęta. O kogo jednak chodzi, wyjaśnił Paweł Lisicki.

Określenie Bracia Mniejsi jest dokładnym tłumaczeniem Fratres Minores i odnosiło się do zakonników-uczniów Świętego Franciszka z Asyżu. Jest taka opowieść o tym, jak zastanawiał się nad tym, jaką nazwę nadać nowemu zakonowi. Ponieważ był to święty niebywale pokorny, poszukiwał on takiej nazwy, która by tę pokorę i niższość pokazywała. Wpadł na pomysł, aby nazwać się Bracia Mniejsi. Ta mniejszość w tym przypadku oznacza niższość i pokorę, to poddanie się wyższemu autorytetowi.

– powiedział Paweł Lisicki.

Ekologizm a Kościół Katolicki

Ekologia i ochrona przyrody w większości przypadków kojarzy się z lewicą. Ochrona środowiska naturalnego nie kłóci się jednak z chrześcijaństwem. Co jednak ze skrajnym ekologizmem? Wszystko zależy jak zdefiniujemy ekologizm. Jeżeli przez ekologizm rozumiemy troskę o naturę i powierzony nam świat, to jest to oczywiście podejście chrześcijańskie. Sama Biblia się od tego zaczyna i mówi, żeby człowiek czynił sobie ziemię poddaną. Adam umieszczony jest w ogrodzie, o który ma dbać.

– wyjaśnił Paweł Lisicki.

Mam wrażenie, że dzisiaj ekologizm jest rozumiany całkowicie inaczej, że człowiek jest zakłóceniem natury i ma się jej podporządkować  Troska o planetę, ziemię, środowisko stają się ważniejsze niż zapewnienie godnego życia człowiekowi.

– dodał redaktor tygodnika "DoRzeczy".

Czytaj także: Prof. Mielczarski: Globalne ocieplenie to wielki biznes