Wygląda na to, że wojna na Ukrainie nie jest wystarczającym powodem, aby przesunąć w czasie Europejski Zielony Ład. Frans Timmermans nie chce czekać. 

Komisarz europejski nie ma absolutnie żadnego zamiaru odkładania lub opóźniania nowej europejskiej polityki klimatycznej lub rolnej z powodu regularnej wojny na terytorium Ukrainy. W rzeczywistości, aby jak najszybciej pozbyć się uzależnienia od rosyjskiego gazu, jego zdaniem Zielony Ład musi zostać pilnie wdrożony w życie.

Szukanie wyjścia z rosyjskiego uzależnienia

“Nasz świat się zmienił. Europa nigdy nie będzie taka, jaka była. Dlatego też będziemy musieli inaczej spojrzeć na nasze własne wysiłki. Oznacza to również, że musimy ponownie przemyśleć nasze własne plany” – powiedział Timmermans w miniony poniedziałek w Komisji ds. Środowiska Parlamentu Europejskiego. Odniósł się do doniesień, że UE przez jakiś czas będzie potrzebowała energii węglowej lub jądrowej.

Timmermans porównał propozycje odroczenia lub odwrócenia Zielonego Ładu z powodu wojny do wybuchu pandemii koronowirusa. Jego zdaniem „ideolodzy węgla” sięgają po każdy wysłużony argument, by powtórzyć swoje przestarzałe apele. Komisarz proponuje jak najszybsze przestawienie się na energię wiatrową i słoneczną oraz na biogaz.

Komisarz nie nazwał Zielonego Ładu i strategii „od pola do stołu” częścią problemu (żywnościowego), ale częścią rozwiązania. Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu Komisja Europejska przedstawi europejską propozycję bardziej przystępnej, bezpieczniejszej i zrównoważonej energii. 

Timmermans znajduje swoich popleczników

Europejski kryzys energetyczny jest widoczny, jak nigdy dotąd. W ciągu kilku ostatnich kilku dni ożywiły się dyskusje na temat przedłużenia udziału węgla w europejskiej energetyce. Ponadto Niemcy, które zdecydowały się na wygaszanie swoich elektrowni jądrowych, powróciły do tego tematu. Opinie niemieckich polityków i ekspertów już nie są tak jednomyślne, jak jeszcze miesiąc temu. Pojawiają się głosy apelujące o zaprzestanie wygaszania elektrowni, gdyż to właśnie one mogą dać stabilność energetyczną.

Pomimo żywej debaty nad bezpieczeństwem energetycznym UE, to Timmermans uzyskał szerokie poparcie większości grup politycznych w jego apelu o egzekwowanie Zielonego Ładu. Jednakże zdarzają się głosy sprzeciwu i zimnej kalkulacji. Chrześcijańsko-demokratyczna EPP i konserwatywna ECR opowiadały się za rozwiązaniami przejściowymi i możliwościami wyjątków.

Plan energetyczny UE ma na celu przyspieszenie wykorzystania energii odnawialnej. Eurodeputowany z PvdA Mohammed Chahim powiedział o tym: „Od pewnego czasu argumentuję za zatrzymaniem gazu z Rosji i zagwarantowaniem sobie dostaw energii. Potrzeba jak najszybszego zmniejszenia zależności energetycznej Europy od rosyjskiego gazu stała się boleśnie oczywista dzięki tej wojnie”.

Timmermans spróbuje przeforsować swoją ideologię

Już w przyszłym tygodniu Komisja Europejska przedstawi propozycje rozłożenia dostaw z rosyjskiego gazu rurociągowego do skroplonego gazu ziemnego (LNG) i innych dostawców gazu ziemnego, np. z Kataru i Stanów Zjednoczonych. Aby zapobiec magazynowaniu zbyt małej ilości gazu w przyszłości, komisja chce, aby średnie magazynowanie w UE tej zimy wyniosło co najmniej 80 proc..

Obecna sytuacja to nic innego jak pokłosie wywołanego przez Rosję kryzysu gazowego w 2021 r. Poprzedni rok był swoistą podgotówką obecnego konfliktu na Ukrainie. Putinowski Kreml nękając Europejczyków chciał osłabić morale i naszą jednomyślność, ale przeliczył się. Pomimo zadziwiającej zgody na Starym Kontynencie (zaskakująca postawa Niemiec), nadal musimy uważać na zielony ideologiczny front, który może wykorzystać panujący chaos i zacząć forsować swoje pomysły.

Zobacz też: Debata IGR: Europejski Zielony Ład, a wojna na Ukrainie

źródła: nieuweoogst.nl/ fot. twitter Damian1498, WaszczykowskiW