O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

17-11-2021

Autor: Oliver Pochwat

Jarosław Lewandowski: Posiadanie broni jest traktowane jako rodzaj przywileju

Jarosław Lewandowski: Posiadanie broni jest traktowane jako rodzaj przywileju

Broń palna, to temat, który raz na jakiś czas rozgrzewa opinię publiczną do czerwoności. Czy w obecnej sytuacji geopolitycznej należy ułatwić do niej dostęp?

O tym, czy dostęp do broni palnej w Polsce powinien być ułatwiony zapytaliśmy Jarosława Lewandowskiego. W ocenie naszego rozmówcy przepisy należy zmienić i dostosować do dyrektywy Unii Europejskiej. Nasz rozmówca wyraził również przekonanie, że konieczna jest rzetelna edukacja o broni palnej.

ŚwiatRolnia.info: Co powinno się zmienić w kwestii dostępu do broni w Polsce?

Jarosław Lewandowski: Wydaje mi się, że chyba nie da się bardziej utrudnić dostępu do broni palnej. Pytanie nie jest odpowiednio sformułowane. To nie jest kwestia ułatwienia czy utrudnienia. Problem leży w jasności przepisów i ich egzekwowalności.

Przepisy powinny być skonstruowane w sposób roztropny i logiczny. W tej chwili tego brakuje. Cały czas jest tak, że posiadanie broni jest traktowane jako rodzaj przywileju. Raz jest łatwiej, a raz trochę trudniej. Cały czas jest jednak tak, że organ państwowy rości sobie prawo do tego, żeby decydować, czy możesz posiadać broń, czy nie. Uważam, że powinno być tak jak w przypadku dostępu do innych "dóbr", które są warunkowane pewnym poziomem kompetencji.

ŚwiatRolnia.info: Kilka lat temu pojawiła się inicjatywa mówiąca o tym, że niekarany, zdrowy psychicznie obywatel powinien mieć prawo do posiadania w domu strzelby na wypadek konieczności obrony miru domowego. Nie zostało to jednak zrealizowane. Czy obecna sytuacja geopolityczna nie powinna wymusić zmian w przepisach?

Jarosław Lewandowski: W obecnej sytuacji na świecie ludzie coraz bardziej interesują się dostępem do broni. Jest takie oczekiwanie społeczne. Cały czas powtarzam, że dostęp do broni palnej nie jest kwestią ułatwień.
Jeżeli mamy zrealizować unijnodyrektywny model dostępu do broni, to on zakłada stopniowanie "progów wejścia". Są trzy główne kategorie oraz podkategorię i w dość logiczny sposób jest to uporządkowane. Można to porównać do prawa jazdy.

Inne potrzebujemy uprawnienia, żeby poruszać się po drogach publicznych samochodem ciężarowym z przyczepą, a inne do motoroweru lub samochodu osobowego. Podobnie jest w prmysliwyzypadku unijnej dyrektywy.
Ludzie nie lubią poddawać się egzaminom. Być może można z tego zrezygnować, na takiej samej zasadzie jak dopuszczamy osoby dorosłe do możliwości poruszania się rowerem po drodze publicznej. Nie sprawdzamy, czy znają one przepisy. Zakładamy, że mają się z nimi zapoznać. Być może takie podejście wystarczy.

W tej chwili w Polsce mamy jeden próg wejścia w posiadanie broni palnej. Podzielone jest to na poszczególne deklarowane cele użycia. W związku z tym są różne zestawy załączników i dokumentów, które są potrzebne do uzyskania pozwoleń w różnych celach.

Jest to zupełnie nielogiczne. Powstaje cała masa wątpliwości i problemów. Powinno się to zastąpić trzema zróżnicowanymi progami dostępu do broni. Grupa "C" to właśnie strzelby, o których Pan wspomniał, grupa "B", czyli broń najpowszechniej używana i broń kategorii "A", do której dostęp powinien być już zawężony do osób najbardziej kompetentnych. Ktoś, kto posiada broń od wielu lat, do tej pory nie zgubił jej, nie użył, jest godny zaufania, zachodzi pewność że z innymi rodzajami broni będzie posługiwał się w sposób odpowiedzialny. Ktoś, kto dopiero wchodzi w świat broni, niech zaczyna od podstawowego zestawu.

W tej chwili unijne dyrektyw to najwygodniejszy pretekst do postulowania zmian w polskim prawie

ŚwiatRolnika.info: Czemu w Polsce jest taka duża niechęć do broni palnej?

Jarosław Lewandowski: Wynika to z niewiedzy i powstał syndrom strachu przed nieznanym. Z drugiej strony niechęć do broni palnej wynika z konstrukcji ideologicznych, które utożsamiają dostęp do broni z pewnym światopoglądem.

Jeżeli nie jest to zgodne z moimi przekonaniami, to należy tego zabronić.

Nie jest tajemnicą, że określone poglądy polityczne wiążą się z niechęcią do broni. Z reguły jest u nas tak, że osoby, które są przeciwne broni palnej, same ją mają. Bardzo często jest to widoczne wśród polityków i celebrytów. Oni sami tak, a inni nie, bo są odpowiedzialni. Jest to bardzo płaskie, małe i niemądre.

Potrzeba rzetelnej edukacji, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń. Można pomyśleć nad przywróceniem lekcji przysposobienia obronnego w szkołach. Podstawowym elementem nauki strzelectwa i obycia z bronią będą wiatrówki.

Za moich czasów były to KBK-sy i nikt nie widział w tym niczego złego. Uczniowie na poziomie liceum chodzili na strzelnicę i uczyli się strzelać.

Mamy w tej chwili cywilizację oderwanych obrazków elektronicznych. Młodzi ludzie mogą być nieprzygotowani i zdezorientowani w temacie broni palnej. Ich jedyne doświadczenia wynikają z filmów wątpliwym przesłaniu, które wypaczają obraz świata.

Należy zaczynać od początku nie od końca. Nie można odkręcić kurka i dać wszystkim pozwolenia na broń, bo może to spowodować reperkusje i może to być użyte przez przeciwników. Dobrze byłoby obowiązujące przepisy zmienić. Musimy odejść od konstrukcji, która wywodzi się z PRL i służyła w zupełnie innych celach. Obecna ustawa została przepisana i zmieniona, ale w dalszym ciągu logika jest taka sama.

Czytaj także: Rolnicy będą mogli ubiegać się o rozszerzone odszkodowania łowieckie

swiatrolnika.info 2023