Opublikowany został wyrok TK w sprawie wyższości Konstytucji nad prawem unijnym. Jak ta publikacja wpłynie na nastroje w krajowej polityce oraz opinię społeczeństwa? Jak zareaguje Unia Europejska? Na Podwójny Kontekst zapraszają Łukasz Warzecha oraz profesor Antoni Dudek.

Wyrok TK – jaki wpływ na publikację w tym terminie miał Jarosław Kaczyński?

Zdaniem profesora Antoniego Dudka wyrok TK jest w takiej formie jakiej można było się spodziewać, pytania budzi jedynie termin jego publikacji. Zwrócił uwagę, że taki termin musiał pasować prezesowi PiS, Jarosławowi Kaczyńskiemu.

To, że wyrok TK będzie taki jaki był, to z grubsza można było przewidzieć, tylko ja się spodziewałem, że będzie to jeszcze przewlekane do czasu wyjaśnienia pieniędzy z “Krajowego Planu Odbudowy”. Natomiast prezes Kaczyński najwyraźniej uznał – bo powiedzmy sobie szczerze, że to on zdecydował o dacie – że należy premiera Morawieckiego przed decydującym starciem z Brukselą, z Parlamentem Europejskim, wyposażyć właśnie w ten wyrok TK i co oczywiście podgrzało atmosferę

– powiedział profesor Antoni Dudek.

Zwrócił on również uwagę, że Jarosław Kaczyński nadal wierzy, że ostra konfrontacja z organami Unii Europejskiej ma sens.

Prezes Kaczyński wierzy, że taka ostra retoryka, taka konfrontacja z Brukselą ma sens. Jednocześnie dalej twierdzę, że stosuje on tą politykę zygzaków, tyle tylko, że jak mieliśmy zygzak, który mnie trochę zmylił w postaci decyzji, która zapadła na Nowogrodzkiej, a która została skierowana do sejmików wojewódzkich, żeby odwołać te “anty-LGBTowskie” uchwały. I jak jeden mąż wszystkie sejmiki, które są kontrolowane przez PiS, odwołały te uchwały po to aby odzyskać te pieniądze, które Unia zamroziła

– stwierdził profesor.

Oglądaj także: Spór o Turów - czy PiS w ogóle chce porozumienia z Czechami?

Wyrok TK – czy Polska może zyskać na arenie międzynarodowej?

Redaktor Łukasz Warzecha uważa, że opublikowany szybciej niż przewidywano wyrok TK jest dla Jarosława Kaczyńskiego strategią długoterminową i przewiduje on, że Polska może zyskać na tym posunięciu w przyszłości.

Jeżeli doszłoby do zmiany politycznej w kilku krajach, to Polska będzie jej liderem, bo wyszła jako pierwsza z tymi sprawami, zyskała poparcie kilku państw, niewielu, bo głównie Słowenii i Węgier. Lecz Polska wytyczy tor tej zmiany, jako pierwsi, prekursorzy, a jak się nie uda “No to trudno”, to moim zdaniem Jarosław Kaczyński zawsze tak myśli

– wyjaśnił redaktor Warzecha.